Notatki Maple Leafs vs. Flyers: Auston Matthews zdobywa 45 bramek, zdobywając hat-tricka

Notatki Maple Leafs vs. Flyers: Auston Matthews zdobywa 45 bramek, zdobywając hat-tricka

Nie zawsze było miło, ale Toronto Maple Leafs wykorzystali hat-tricka Austona Matthewsa i w czwartek wygrali po dogrywce 4:3 z Philadelphia Flyers. Leafs rozpoczęli mecz słabo, ponieważ druga drużyna Toronto, która grała w przewadze, spała i osiem minut później straciła bramkę strzeloną bramką. Zespół Johna Tortorelli grał znakomicie w obronie, trafiając większość z ośmiu strzałów Toronto w pierwszej połowie sezonu. Odmiana o niskim ryzyku.

Początek drugiej połowy nie był dużo lepszy. Leafs mieli szczęście, ponieważ William Lagesson uniknął ciężkiego faulu, który powinien zakończyć się grą w przewadze pięć na trzech, a Matthew Kniss wkrótce potem uniknął kolejnego. Wszystko zmieniło się w połowie meczu: Matthews przejął inicjatywę i strzelił hat-tricka niecałe osiem minut po rozpoczęciu drugiej połowy.

Leafs stracili dwubramkowe prowadzenie w trzeciej kwarcie, a głównym powodem były dwie ofensywne rzuty karne Noaha Gregora i Tylera Bertuzziego. Nie pozwolili, aby kolejny hat-trick Matthewsa poszedł na marne, a Timothy Liljegren zapewnił zwycięstwo Williamowi Nylanderowi po dogrywce.

Trzy gwiazdy

1. Austona Matthewsa

Podobnie jak większość jego kolegów z drużyny, Matthews nie stworzył wielu okazji w pierwszej połowie meczu. Wydawało się, że zmiana została zakończona tuż po połowie meczu – Mitch Marner znalazł go po podaniu rozciągającym, a Matthews pokazał swój opatentowany strzał nadgarstkiem, aby wyrównać wynik.

Dwie minuty później zdobył rzut karny, który posłał jego zespół do gry w przewadze. Następnie po raz drugi w ciągu nieco ponad trzech minut połączył siły z Marnerem i dał Leafs prowadzenie.

Na osiem minut przed końcem pierwszej połowy zdobył hat-tricka, zdobywając trzeciego gola.

2. Mitcha Marnera

Marner oddał trzy z ośmiu strzałów swojego zespołu w pierwszej połowie i zapewnił niezbędną asystę przy każdym z dwóch pierwszych goli Matthewsa w drugiej połowie. Jego pierwszą asystą było przedłużone podanie główką, które pozwoliło złapać Flyers po zmianie, a jego druga asysta umieściła krążek na tee, co było jednorazowym trafieniem. Popisał się kolejnym znakomitym zagraniem, doprowadzając Matthewsa do straty w trzeciej kwarcie i choć nie miało to nastąpić, znalazł sposób na zaliczenie drugiej asysty w dogrywce.

3. Tymoteusz Liljegren

Liljegrena poproszono o odegranie znacznie większej roli podczas nieobecności Morgana Rielly’ego i jego występ zrobił ogromny postęp. Prowadził Leafs w czasie lodowym przez dwie tercje, a nagrodził zaufanie trenera kluczowym ustawieniem tuż przed drugą przerwą. Liljegren znakomicie utrzymał piłkę na niebieskiej linii i szybko znalazł się na pozycji lidera strzelców Toronto. Liljegren miał drugą stratę w dogrywce i wykorzystał to, wbijając krążek w lód i zapewniając Nylanderowi zwycięstwo.

Auston Matthews to kod do gry

Matthews strzelił swoje 43., 44. i 45. gola w sezonie, a to dopiero 15 lutego! Oglądanie go każdego wieczoru to czysta przyjemność, a kiedy myślisz, że nie może być już lepiej, on znajduje sposób, by ponownie zaimponować. Flyers byli zdyscyplinowani w defensywie, ale jakoś nie zrobiło to dużej różnicy. Jeśli uda Ci się dać Matthewsowi szansę w automacie, z pewnością wyjdzie to za każdym razem.

Na początku trzeciej tercji Matthews stracił stratę, a kilka minut później ponownie był blisko wyniku po akcji w przewadze. Wtorkowe zwycięstwo Toronto nad St. Louis Blues było miłym przypomnieniem, że ich głębia w ataku może zwiększyć się i przyczynić się do zwycięstwa, ale w czwartkowy wieczór najważniejsza była ich gwiazda. Jest duży, szybki, zręczny, jest najlepszym strzelcem na świecie i zaawansowanym defensorem.

Flyers całkowicie odcięli Leafs w pierwszej połowie

Do połowy meczu Flyers mieli przewagę strzelecką 19-11 i łatwo było zrozumieć, dlaczego Tortorella była już nominowana jako finalistka do nagrody Jacka Adamsa. Zawodnicy Filadelfii przewyższali pod względem uzbrojenia zawodników Toronto, a ich struktura defensywna wydawała się nie do złamania. Wyglądało na to, że Leafs oddali cztery strzały zamiast 11, a gra Toronto w przewadze była przerażająca.

Toronto wyglądało na zupełnie inną drużynę niż ta, którą widzieliśmy we wtorek wieczorem przeciwko The Blues i można było usłyszeć upadki na Scotiabank Arena. Trzecia linia Bertuzziego, Maxa Domi i Nicka Robertsona była okropna. Obserwowanie, jak jego drugi zespół w przewadze traci bramkę w krótkim rozdaniu, z pewnością rozgniewało Sheldona Keefe.

Na szczęście, chociaż Leafs zostali pokonani na początku, wykonali dobrą robotę, utrzymując szanse Filadelfii pięć na pięć w ataku. Skuteczna gra w defensywie pozwoliła utrzymać deficyt na jednym golu i zyskać na czasie do czasu, aż Matthews objął prowadzenie. Morgan Rielly ma w piątek odwołać się od zawieszenia w Nowym Jorku i chociaż jego zespół chciałby, aby wrócił do gry tak szybko, jak to możliwe, Keefe będzie zadowolony z postawy innych obrońców. Liljegren zaliczył dwie asysty, Jake McCabe ponownie stanowił absolutne zagrożenie, a Simon Benoit oddał potężny strzał:

Wynik

Ocena końcowa: B

Ten mecz był swego rodzaju rollercoasterem. W pierwszej połowie Leafs mieli problemy, dominowali w środku pola, a następnie stracili dwubramkowe prowadzenie. Oczywiście wynik ten byłby znacznie niższy, gdyby wykluczyć Matthewsa. Toronto wyglądało jak niektóre drużyny Edmonton Oilers z poprzednich sezonów, które nie zawsze miały mnóstwo głębi za swoim centrum gwiazd. Bobby McMahon dodał pewności siebie po hat-tricku przeciwko The Blues, ale dla drugorzędnych strzelców, takich jak Matthew Kniss, Domi, Bertuzzi i Robertson, był to spokojny wieczór. Flyers grali całkiem nieźle, ale w końcówce siła gwiazd Toronto była zbyt duża, by sobie z nimi poradzić.

Co dalej z „Papierami”?

Zostanę w domu, aby zagrać z Radko Gudasem i Anaheim Ducks o 19:00 w sobotę w „Hockey Night in Canada”.

(Zdjęcie: Auston Matthews i Timothy Liljegren: Kevin Souza/NHLI za pośrednictwem Getty Images)

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *