Nieoficjalne: amerykański uniwersytet zwraca do Polski historyczne obrazy i taśmy

Nieoficjalne: amerykański uniwersytet zwraca do Polski historyczne obrazy i taśmy

Czy polskie utwory wrócą do kraju?

W tej chwili nie wiadomo, co zrobi po opuszczeniu stanowiska. „Rzeczpospolita” zdecydowała o zwrocie siedmiu obrazów i czterech taśm, które Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chciałoby umieścić na stałej ekspozycji w Muzeum Historii Polski w Cytadeli Warszawskiej.

Ile kosztuje ich odzyskanie? Według wstępnych danych polskie ministerstwo zrekompensuje Amerykanom koszty zabezpieczenia dzieł. Jak podaje „Rzeczpospolita”, poprzednia próba importu prac miała miejsce pięć lat temu, a szacowany koszt to 70 000 zł za obrazy i taśmy. Dolary.

Obrazy w kolekcji Le Moin College w Syracuse zostały narysowane na Wystawę Światową w Nowym Jorku w 1939 roku. Ich autorami jest jedenastu polskich malarzy należących do Towarzystwa Świętych. Łukasz. Dzieła te przedstawiają ważne momenty w historii Polski. Spektakle na płótnie m.in. Bolszoj Chrobry spotkanie z Ottonem III na cmentarzu św. Wojciecha w 1000 r., Unia Lapońska z 1569 r. Czy relief wiedeński z 1683 r.

Długi spór

Tematyka tych prac od dawna jest przedmiotem dyskusji w Ministerstwie Kultury. W 2006 roku ówczesny minister Tomas Merta powiedział, że Ministerstwo Kultury nie znalazło żadnych archiwów, które „dowodzą, że obrazy należą do państwa polskiego”.

Z kolei Merta odkryła Stephena Rope’a, ówczesnego komisarza wystawy w Nowym Jorku, wyjaśniając, że „ta seria obrazów i taśmy Simaskiego należą do Urzędu Wystawowego”.

READ  Polska planuje kolejny etap rozwoju HDR: polityki jądrowe

Jak te prace trafiły do ​​Biblioteki Syracuse? Kolegium twierdzi, że zarówno obrazy, jak i taśmy były darem Stephena Rope, adiunkta w Le Moin College. Pierwsza renowacja siedmiu obrazów i czterech taśm została złożona w maju 2008 roku przez ministra Mertę. Wskazał, że „Stephen Rope nie miał prawa rozporządzać majątkiem skarbowym iw rezultacie Le Moin College nigdy nie nabył praw do obrazów”. Jednak ten problem jest nadal w toku.

Źródło: Gazeta.pl, „Rzeczpospolita”

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się do Newslettera Onetu, aby otrzymywać od nas najcenniejsze treści

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *