W tym tygodniu było wyjątkowo cicho wokół sprzedaży Senatorów w Ottawie.
Biorąc pod uwagę, że miał to być ważny tydzień dla sprzedaży, był niesamowicie cichy. Ale to nie znaczy, że nie ma żadnych wiadomości w tle, które mogłyby pomóc wyjaśnić opóźnienie.
sportowiec Może potwierdzić, że przedstawiciele grupy właścicielskiej Sparks aktywnie poszukiwali w tym tygodniu lokalnych partnerów i inwestorów – posuwając się nawet do dotarcia do stron już powiązanych z innymi aktywnymi ofertami sprzedaży.
Grupa Sparks próbowała również agresywnie zabiegać o partnerstwo z inwestorami, którzy obecnie nie są powiązani z żadnymi konkurencyjnymi ofertami, z myślą o zawieraniu umów z partnerami kanadyjskimi. W kontaktach z potencjalnymi inwestorami urzędnicy Sparks przyznają, że zabezpieczyli międzynarodowe fundusze na swoją ofertę, ale w szczególności szukają dodatkowych inwestorów kanadyjskich, którzy dołączą do ich listy.
W tej chwili Sparks są jednym z czterech finalistów zakupu Ottawa Senators, wraz z Michaelem Andlauerem, Stevem Apostolopoulosem i rodziną Kimel. Sprzedaż prowadzi nowojorska firma Galatioto Sports Partners (GSP).
w ciągu ostatnich dwóch dni, sportowiec Rozmawiał z kilkoma osobami bezpośrednio związanymi ze sprzedażą Senatorów, aby spróbować lepiej zrozumieć, dlaczego sprawy utknęły w martwym punkcie. Mówili pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie byli upoważnieni do publicznego przemawiania. Prawdą jest, że niektórzy oferenci w tym procesie odczuwali zamieszanie i frustrację, zwłaszcza że Sparks mógł dodawać inwestorów do swojej listy – w bardzo publiczny sposób.
Jesteśmy w trakcie zamykania dwóch tygodni od złożenia tych ofert i nie wygląda na to, abyśmy byli bliżej rozwiązania.
A wiadomość, że Sparks aktywnie pukają do drzwi, aby znaleźć partnerów w tym tygodniu, z pewnością wzbudzi powódź pytań dla fanów Ottawy.
Jak można było im na to pozwolić w tym momencie?
Dlaczego to robią?
Czy to oznacza, że ich oferta nie jest stabilna finansowo?
To wszystko są uczciwe i rozsądne pytania, ale biorąc pod uwagę, że sprzedaż jest ukryta w ciszy, pozostaje nam grać w zgadywanie.
Zróbmy więc wszystko, co w naszej mocy, aby czytać liście herbaty i zgadywać, co może się dziać za kulisami. Żeby było jasne, to tylko teorie, o których nie wiem, dlaczego grupa Sparks przetrwała ten proces, pomimo czerwonych flag, które wydają się otaczać ich program.
1. Grupa Sparks dała GSP i Melnykowi coś do rozważenia
Oczywiste pytanie, które wszyscy zadają, brzmi: „Dlaczego ci faceci wciąż żyją?”
Gdyby ich finanse były chwiejne lub ich oferta była pełna luźnych końców, byliby nękani z procesu kilka dni temu. NHL, GSP i Melnyk po prostu nie mają czasu siedzieć i myśleć o fałszywej ofercie. Byli już na tej drodze z Johnem Spano i na pewno nie powinni się ponownie spalić w 2023 roku.
Więc jak naprawdę Sparks Group wciąż żyje, jeśli szuka partnerów i inwestorów w tym tygodniu?
Na początek Goldman Sachs to oferta Sparks i jedna z najbardziej renomowanych instytucji finansowych na świecie. Jeśli jest to szybki proces, w jakiś sposób przekonali jeden z najpotężniejszych banków na świecie do współpracy. I sam ten wyczyn jest wart dokumentu lub artykułu fabularnego „30 za 30” kiedyś w przyszłości.
Ale przejdźmy do jednego prawdopodobnego scenariusza, jak ten program może się rozegrać.
Sparks mogli podnieść swoją ofertę w ciągu ostatniego tygodnia, osiągając punkt, w którym złożyli ofertę tak lukratywną i wszechstronną, że przedstawiciele ligi nie mieli innego wyjścia, jak tylko poważnie ją rozważyć. Być może przekroczyli granicę miliarda dolarów dla zespołu, a teraz Sparks Group jest klubowym liderem pod względem aktualnej oferty na stole. Wystarczająca liczba osób w tym procesie — niezwiązanych z grupą Sparks — twierdzi, że to jedyny sposób na przetrwanie.
Postawił na odważne i efektowne show, któremu liga nie mogła odmówić.
Oczywiście tego typu umowy mogą być bardzo złożone. Skomplikowana oferta wymaga więcej czasu i należytej staranności, a co za tym idzie rozsądnego wyjaśnienia obecnego opóźnienia.
Ale jak szybko wskazuje wiele źródeł, tego typu transakcje wiążą się również z nieodłącznym ryzykiem.
Jak pokazałem w zeszłym tygodniu, im wyższa podaż, tym większe prawdopodobieństwo, że skorzystasz z wyższego procentu zadłużenia.
Jak powiedział mi Irwin Kitchener, który pracuje dla nowojorskiej firmy prawniczej Herrick Feinstein LLP, oferty stratosferyczne o wartości miliarda dolarów zwykle wiążą się z pewnym procentem długu.
„Byłoby bardzo niezwykłe, gdybyśmy nie mieli pewnego poziomu finansowania na coś takiego” – powiedział Kishner.
Można więc śmiało powiedzieć, że wszystkie te oferty będą miały pewien procent długu.
Kluczem jest oczywiście to, aby odsetek ten był jak najmniejszy. Liga powinna chcieć uniknąć sytuacji, w której nowa grupa właścicielska faktycznie zaczyna od dziury w wysokości 300 milionów dolarów. Jeśli 30 procent z twojej 1 miliardowej oferty jest lewarowane w pożyczkach i długach, dokładnie tam będziesz.
I może tak teraz myślą GSP, właściciel Melnyk i NHL. Czy możemy żyć z takim długiem? Czy odpowiada nam stosunek ryzyka do zysku w Sparks?
Z pewnością nie było to szybkie odrzucenie oferty Sparksa, co prowadzi mnie do przekonania, że mogą mieć solidną ofertę na stole.
2. Przy stole dochodzi do nieporozumień
Trzeba pamiętać, że przy stole jest kilka stron.
GSP jest firmą odpowiedzialną za obsługę sprzedaży, ale działa w ramach własności rodziny Melnyk. Pełnomocnikiem tej sprawy jest Sheldon Bliner, ale trzeba też pamiętać, że głos w tej transakcji mają też córki Melnicka, Anna i Olivia. NHL ma żywotny interes w tym wyniku, wiedząc, że ta sprzedaż podlega zatwierdzeniu przez Radę Gubernatorów w pewnym momencie. Liga chce uporządkowanej i czystej sprzedaży, która wymaga po prostu pieczątki od trzech czwartych sędziów ligi.
Ale załóżmy, że przez chwilę na stole jest jakieś tarcie.
Co by było, gdyby Anna i Olivia miały jedną wizję tego, jak to się może stać, i byłoby to sprzeczne z zaleceniami Blair, GSP lub League? Często myślałem o czymś, co napisałem w marcu 2022 roku, krótko po śmierci Eugeniusza Melnyka. Rozmawiałem z ludźmi na temat córek Melnyka i ich zainteresowania utrzymaniem udziału w franczyzie. To, co napisała o treningu Olivii w klubie, zawsze mi utkwiło w pamięci:
Źródło zauważyło, że Olivia chciała skierować klub w bardziej przyszłościowym kierunku, jeśli chodzi o inicjatywy dotyczące różnorodności, równości i integracji. Wydawała się bardzo zainteresowana zmianą praktyk zatrudniania w klubie hokejowym, aby stworzyć bardziej zróżnicowane miejsce pracy”.
Co z tego, że córki Melnyka w naturalny sposób skłaniają się ku sprzedaży zespołu grupie Sparks, ale inni urzędnicy przy stole mówią im, że to ryzykowne przedsięwzięcie? To również mogłoby tłumaczyć tego rodzaju opóźnienie. I to może wyjaśniać, dlaczego grupa Sparks przetrwała ten proces.
Program Sparks wyraźnie podkreślał różnorodność i integrację, posuwając się nawet do nawiązania współpracy z lokalną grupą First Nations Kitigan Zibi Anishinābeg. Ten typ scenariusza może spodobać się Annie i Olivii, które z całą pewnością są myślącymi przyszłościowo młodymi kobietami, które szczerze pragną ulepszyć scenę hokejową.
Ale w NHL pieniądze często zastępują ideały.
A gdyby oferta Sparksa została uznana za zbyt niestabilną, Banks, prawnicy i liga nie zgodziliby się – bez względu na to, jakie historie byłyby dołączone.
3. To wszystko to tylko ostatnie wyciskanie pieniędzy
Od czasu do czasu ludzie pytają: „Jak Sparks Group może nadal dodawać inwestorów po upływie terminu?”
Jak bez ogródek powiedziało mi jedno ze źródeł: „Nie ma żadnych zasad. Jedyną zasadą jest maksymalizacja ceny”.
Wyjaśnijmy więc, że jeśli dodawanie osób do grupy po terminie jest niezgodne z zasadami, grupa Sparks zostanie teraz zdyskwalifikowana. Grupa robiła to publicznie w zeszłym tygodniu, ogłaszając kilka głośnych nazwisk. Udało nam się potwierdzić, że grupa szczególnie nie może się doczekać tego tygodnia. Jeśli jest to niezgodne z zasadami, oferta zostanie odrzucona w krótkim czasie.
Ale być może to wszystko jest częścią głównego planu GSP, aby pomóc podnieść cenę franczyzy.
Ponownie, nie będąc świadomymi rzeczywistych liczb ani parametrów każdego programu, wygląda na to, że przekraczamy granicę miliarda dolarów dla tej serii. Jeśli Sparks będzie mógł dodać inwestorów w pobliżu mety, może to zachęcić innych oferentów do podniesienia stawek po raz ostatni w tym tygodniu.
Oczywiście GSP musi uważać na wystąpienie odwrotnego skutku. Proces ciągnący się w ten sposób może mieć wpływ na innych oferentów i mogą po prostu trzymać się liczby, którą przedłożyli.
(Zdjęcie: André Ringuette/NHLI za pośrednictwem Getty Images)
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.