Nowy raport mówi, że podaż mieszkań w kanadyjskich miastach stale spada w ciągu ostatniej dekady i może osiągnąć „punkt kryzysu”.
Raport, opublikowany w poniedziałek przez Re/Max Canada, dotyczył aktywnych aukcji w lipcu w latach 2012-2022 w ośmiu głównych aglomeracjach w całej Kanadzie. Okazało się, że siedem z tych ośmiu ośrodków miejskich odnotowało mniej aktywnych ofert w lipcu 2022 r. niż średnia 10-letnia w tym miesiącu.
„Wzrost liczby ludności i tworzenie rodzin odegrały znaczącą rolę w zmniejszaniu poziomu zapasów od wybrzeża do wybrzeża w ciągu ostatniej dekady, powodując chroniczne niedobory mieszkań w dużych ośrodkach miejskich, co skutkuje minicyklami„ boomu ”i„ zapaści ”- powiedział Rey/ Prezydent Max Christopher Alexander W komunikacie prasowym. „Jeśli nie zaczniemy działać teraz, aby budować więcej mieszkań w obecnym okresie spokoju, oczekuje się, że ten sam scenariusz będzie się pojawiał w kółko”.
Obszar Halifax-Dartmouth odnotował największy spadek notowań. W porównaniu ze średnią z 10 lat, w lipcu 2022 r. region miał o 65,5% mniej ofert, chociaż raport zauważa, że aktywność kupna domów ustabilizowała się dzięki wyższym stopom procentowym i wolniejszej imigracji z innych części Kanady.
Region Ottawa-Gatineau odnotował 41,9 procentowy spadek w stosunku do średniej 10-letniej, podczas gdy region Montrealu odnotował spadek o 40,16 procent. Re/Max ostrzega, że dzięki zwiększonej imigracji z Ontario do Quebecu, a także zainteresowaniu amerykańskich nabywców, „obecny poziom zapasów nie będzie wspierać przyszłego wzrostu” w Montrealu.
Liczba ofert w Calgary była o 26,1 proc. niższa od średniej 10-letniej, aw Winnipeg o 23 proc. Re/Max zauważa, że z powodu imigracji mieszkańców Ontario i Kolumbii Brytyjskiej szukających tańszych mieszkań, zasoby mieszkaniowe Calgary spadły „do najniższego poziomu od dziesięciu lat”.
Greater Vancouver odnotowało 16,1 procentowy spadek liczby ofert w porównaniu do średniej 10-letniej. W regionie odnotowano średnio 12 792 inkluzji w lipcu w latach 2013-2022, wciąż znacznie poniżej średniej lipcowej wynoszącej 14 352 w 10-letnim okresie 2003-2012.
Podobna historia ma miejsce w Greater Toronto Area. Notowania z lipca 2022 r. były o 6,8 proc. niższe od 10-letniej średniej wynoszącej 16 458 sztuk. Jest to również znacznie poniżej średniej 10-letniej w latach 2003-2021, w której odnotowano 21 243 oferty. Re/Max zauważa również, że populacja GTA wzrosła o 21 procent między 2006 a 2021 rokiem.
„Byliśmy tu już wcześniej”, czytamy w raporcie. „Działania, które podejmiemy teraz, określą naszą przyszłość. W tej chwili nie ma wystarczającej podaży, by sprostać przyszłemu wzrostowi”.
Region Hamilton-Burlington w Ontario był jedynym rynkiem, na którym odnotowano wzrost w stosunku do średniej 10-letniej. Region odnotował 3,2 procentowy wzrost ofert w lipcu 2022 r. w porównaniu ze średnią z 10 lat, ponieważ kupujący z Toronto i niedawni imigranci nadal napędzają wzrost populacji.
W czerwcu raport z Kanadyjska Korporacja Kredytów Hipotecznych i Mieszkaniowych Alexander powiedział, że podaż mieszkań w Kanadzie potrzebuje 3,5 miliona domów więcej niż przewidywano do 2030 roku. Ale Alexander uważa, że Kanada „może potrzebować więcej niż szacuje CMHC, aby ustalić wymagany poziom przystępności”.
„W tym okresie słabego popytu, prace budowlane powinny być zintensyfikowane, a nie redukowane. Efekt gałęzi obciąża rynki najmu i przyczynia się do wzrostu poziomu bezdomności w całym kraju” – powiedział.
Raport Re/Max mówi, że decydenci muszą podjąć działania w celu przyspieszenia budownictwa mieszkaniowego, takie jak obniżenie opłat za inwestycje, złagodzenie ograniczeń zagospodarowania przestrzennego i procesów zatwierdzania, a nawet wykorzystanie partnerstwa między rządami a deweloperami.
„Problem polega na tym, że rozwój budownictwa mieszkaniowego jest powolnym procesem, a doświadczenie mówi nam, że jedyną rzeczą, która może być wolniejsza, są procesy rządowe” – powiedział Alexander. „Niezbędne jest usunięcie barier i ograniczenie biurokracji. Nadciąga kryzys, ale jego wynik nie jest ostateczny. Istnieje krótki pas startowy, aby zmienić kurs, zanim skutki staną się zbyt realne dla kanadyjskich nabywców domów i najemców”.