Możliwości wzrostu w Polsce pogrzebane w 2023 roku

Możliwości wzrostu w Polsce pogrzebane w 2023 roku

Warszawa, 6 kwietnia 2023 r – Aktywność gospodarcza w Polsce znacznie spowolni w tym roku ze względu na wysoką inflację, zaostrzenie polityki pieniężnej, trwające skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę i zmniejszony popyt ze strony kluczowych partnerów handlowych, zgodnie z aktualizacją gospodarczą Banku Światowego dla regionu Europy i Azji Środkowej. , wydany dzisiaj.

Prognozuje się, że wzrost gospodarczy Polski spowolni do 0,7% w 2023 r. z 4,9% w ubiegłym roku. Oczekuje się, że w 2024 r. wzrost kraju przyspieszy do 2,6%, głównie dzięki ożywieniu konsumpcji prywatnej i inwestycji oraz wysokim wydatkom publicznym.

Podwyżki cen energii i żywności nadal będą ciążyć popytowi gospodarstw domowych w 2023 r., uderzając w biednych, którzy na żywność i energię wydają 50% swoich miesięcznych wydatków. Oczekuje się, że odsetek ludności zagrożonej zakotwiczonym ubóstwem wzrośnie o 1–2% w stosunku do poziomu z 2019 r.

Perspektywy dla Europy i Azji Środkowej pozostają bardziej niepewne. Wzrost może być słaby w 2023 r., jeśli wojna o rosyjską okupację Ukrainy nasili się, ceny żywności i energii będą nadal rosły, podwyżki stóp procentowych przyspieszą na świecie lub w regionie lub nastąpi nagły napływ kapitału do regionu. Niedawne wydarzenia bankowe w niektórych rozwiniętych gospodarkach mogą mieć wpływ na wzrost.

Przewiduje się, że gospodarka Ukrainy wzrośnie w tym roku o 0,5%, po oszałamiającym spadku o 29,2% w 2022 r., roku inwazji Rosji. Chociaż straty gospodarcze poniesione przez Ukrainę w wyniku inwazji są ogromne, ponowne otwarcie ukraińskich portów nad Morzem Czarnym i wznowienie handlu zbożem, a także znaczne wsparcie darczyńców wspomogły działalność gospodarczą w tym roku. Według niedawnych szacunków Banku Światowego wydatki na odbudowę i odbudowę na Ukrainie wzrosły do ​​411 miliardów dolarów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż przedwojenna gospodarka Ukrainy do 2021 roku.

Według szacunków Banku Światowego 6 lutego 2023 r. Turcja doświadczyła dwóch niszczycielskich trzęsień ziemi, które spowodowały bezpośrednie szkody w wysokości około 34,2 mld USD, czyli 4% PKB tego kraju w 2021 r. Rzeczywiste koszty zaspokojenia potrzeb związanych z odbudową i odbudową na pełną skalę są dwukrotnie wyższe niż w przypadku szkód bezpośrednich. Uwzględniając wpływ niedawnych trzęsień ziemi, prognozuje się, że wzrost wyniesie 3,2% w 2023 r. i wzrośnie średnio do 4,2% w latach 2024–25, wspierany przez rządowe wsparcie dla gospodarstw domowych i inwestycje w ramach trwających wysiłków na rzecz odbudowy.

READ  „Zielona granica” Agnieszki Holland zwyciężyła w 26. edycji Polskich Orłów

Na tle powolnego wzrostu i wysokiej inflacji raport zawiera specjalny rozdział poświęcony kryzysowi kosztów utrzymania, w którym analizuje się wpływ wysokiej inflacji na poziom życia mieszkańców regionu.

„Inflacja obniża realne dochody ludzi – a wysoka inflacja dotyka biednych bardziej niż najbogatszych grup ludności” powiedział Ivailo Izvorski jest głównym ekonomistą Banku Światowego na Europę i Azję Środkową region. „Aby lepiej chronić słabsze grupy i promować wzrost gospodarczy, polityka powinna uwzględniać zróżnicowane skutki inflacji przy różnych poziomach dochodów i wykorzystywać dokładniejsze wskaźniki do pomiaru rzeczywistych kosztów wysokich cen dla biednych”.

Rządy w całym regionie zareagowały na kryzys związany z kosztami życia, udzielając pomocy społecznej i dotacji, w tym podwyżek cen energii, obniżek opłat za transport publiczny oraz ograniczeń cen energii elektrycznej i gazu ziemnego dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.

Analiza raportu ujawnia jednak nieproporcjonalne obciążenie kryzysem związanym z kosztami życia. Okazało się, że inflacja była o 2 punkty procentowe wyższa wśród najbiedniejszych 10% populacji w porównaniu z najbogatszymi 10%. Różnica przekracza 5 punktów procentowych w niektórych krajach regionu, w tym w Mołdawii, Czarnogórze i Macedonii Północnej.

W raporcie zauważono, że polityki, które nie uwzględniają różnych stóp inflacji, z jakimi borykają się gospodarstwa domowe, mogą nie zapewniać odpowiedniego wsparcia grupom szczególnie wrażliwym oraz mogą być nieefektywne i mniej skuteczne. Zaleca wyjście poza standardowy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w celu pomiaru inflacji w celu dokładniejszego uchwycenia rzeczywistych kosztów utrzymania ubogich. Jest to niezbędne do opracowania lepszej polityki wzrostu i ograniczania ubóstwa.

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *