CNN
—
Morgan Fairchild, który grał matkę Chandlera Binga w serialu „Przyjaciele”, pochwalił w poniedziałek aktora, który go zagrał, Matthew Perry’ego.
Perry zmarł w sobotę w swoim domu w Los Angeles. Miał 54 lata.
Podczas występu w „CNN This Morning” Fairchild podzieliła się wspomnieniami ze swojego pierwszego dnia na planie „Przyjaciół” po tym, jak dostała rolę Nory Bing, matki bohatera granego przez Perry’ego.
„Kiedy zaczynałam nad nim pracować, serial nie był jeszcze wielkim hitem” – wspomina. „Podszedł do mnie dosłownie jak duży szczeniak i powiedział: «Och, nie będziesz mnie pamiętać». Odwiedzałem cię z tatą na planie Flamingo Road i Falcon Crest!”
Jego ojcem był aktor John Bennett Berry, a Fairchild był zdumiony faktem, że młodsza Berry była tym małym chłopcem, którego widziała na planie.
Opisała Matthew Perry’ego jako osobę „ciepłą”, „cudowną”, „zabawną” i „kreatywną”. Powiedziała, że była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że pracowali razem przez prawie 30 lat.
„Wszyscy dorastaliśmy razem” – powiedziała. „Widzowie dorastali z Mattem jako najlepszym przyjacielem, osobą, którą chcieli być, osobą, którą chcieli spotkać, poznać i mieć za przyjaciela”.
Fairchild pochwalił także otwartość Perry’ego w kwestii jego zmagań z uzależnieniem, co udokumentował w swojej książce Przyjaciele, kochankowie i wielka straszna rzecz: wspomnienia.
„Myślę, że jedną z najodważniejszych rzeczy, jakie zrobił w swojej karierze i życiu, było upublicznienie informacji, napisanie tej książki, dotarcie do innych i próba pomagania innym” – powiedziała. „To była jedna z najbardziej ujmujących rzeczy w nim”.
„Pomyślałem, że to bardzo odważne z jego strony, że chciał, aby stało się to częścią jego dziedzictwa jako istoty ludzkiej – nie tylko radość, jaką niósł ludziom, świetna gra aktorska, świetne zabawne momenty, ale także wyciąganie ręki, aby pomóc innych ludzi” – dodał Fairchild. „Szczerze mówiąc, z czym borykał się w życiu, i według mnie po to tu jesteśmy, aby pomagać sobie nawzajem przez to przejść i robił to świetnie. ”
Fairchild powiedziała, że słucha widzów „Przyjaciół”, którzy nadal uważają ją za „mamę Chandlera” i chciała złożyć kondolencje.
„Był absolutnie uroczym, interesującym i wspaniałym człowiekiem. Przesyłam wyrazy miłości i kondolencje jego rodzinie” – powiedziała. „Czułam, że muszę coś zrobić, bo miliony ludzi oglądających serial czasami myślą o mnie jak o jego matce”.
„Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu.”