Natalia Maliszewska po raz trzeci w swojej karierze stanęła na podium Mistrzostw Europy na swoim koronnym dystansie. Podczas wyścigu w Gdańsku zdobył srebro w 43 441 sekund w biegu na 500 metrów. Złoto zdobyła Suzanne Golding z Holandii, a brąz jej koleżanka z drużyny Sandra Wellsbor.
Finałowy wyścig dostarczył wiele nerwów. Najpierw słabo wystartowała Włoszka Martina Valzepina, a Natalia Maliszewska spadła tuż przed połową pierwszego okrążenia, ale wyścig został przerwany i wystartował ponownie. Polka została zaatakowana przez Włocha, więc włoska zawodniczka została zdyskwalifikowana. Maliszewska od początku była na drugim miejscu i doprowadziła ją do „mety”.
Dwa lata temu Polak zdobył w sprincie tytuł mistrza Europy, zdobywając na tym dystansie brązowy medal w zeszłorocznych mistrzostwach.
Wyścigi do finału były bardzo udane. Pierwszy bieg półfinałowy służył ciężko, ale w finale wyeliminowano dwóch silnych przeciwników, którzy mogli zagrozić Maliszewskiej. W połowie dystansu upadła Włoszka Martina Valzepina, a po ponownej analizie sytuacji sędziowie skazali Holenderkę Selmę Pouts of Tsma, która spowodowała upadek włoskiej zawodniczki. Z tego wyścigu Holenderka Suzanne Scholding i Rosjanka Zakaterina Jeffremenkova awansowały do finału.
W drugim półfinale pojechały dwie Polki – obok Natalii Maliszewskiej, Nikoli Masur. Druga z nich awansowała do finału B, ale nadal był to dla niej dobry wynik. Malisveska wygrał półfinał.
Natalia Maliszewska również celowała na 1500 metrów, który nie był jej ulubionym. Awansowała do finału A i miała szansę na szczyt, ale pod koniec potknęła się o pięć okrążeń i mimo upadku straciła prowadzenie i nie walczyła o dobry koniec czasu.