TOKIO (AP) – Członkowie grupy mężczyzn, którzy twierdzą, że w dzieciństwie byli wykorzystywani seksualnie przez japońskiego potentata branży rozrywkowej, oskarżają firmę stojącą za skandalem, znaną wcześniej jako Johnny, o nieuczciwość w kontaktach z ofiarami.
Shimon Ichimaru, który reprezentuje grupę ofiar, powiedział, że wiele osób nie otrzymało jeszcze odszkodowania. Grupa poprosiła o spotkanie z władzami firmy, ale tak się nie stało, powiedział na konferencji prasowej z trzema innymi mężczyznami, którzy twierdzili, że są ofiarami.
Ichimaru znajduje się wśród setek mężczyzn, którzy od zeszłego roku zgłosili się, utrzymując, że jako nastolatkowie doświadczyli przemocy na tle seksualnym ze strony producenta boysbandów Johnny'ego Kitagawy. Kitagawa, który zmarł w 2019 r., nigdy nie został oskarżony i pozostał potężny w branży rozrywkowej.
W zeszłym roku firma w końcu przyznała się do plotek o molestowaniu Kitagawy. W maju prezes spółki złożył publiczne przeprosiny. Rząd japoński również zażądał odszkodowania.
Firma, która zmieniła nazwę z Johnny & Associates na Smile-Up, podała w poniedziałek, że otrzymała wnioski o odszkodowanie od 939 osób. W oświadczeniu podano, że 125 z nich otrzymało odszkodowania. Firma utworzyła komisję składającą się z trzech byłych sędziów w celu rozpatrzenia roszczeń.
„Idziemy dalej z tymi, z którymi osiągnęliśmy porozumienie w sprawie płatności” – powiedziała, obiecując kontynuować swoje wysiłki.
Na poniedziałkową konferencję prasową nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.
Grupa ofiar stwierdziła, że skontaktowały się z nią dziesiątki osób, a firma stwierdziła, że nie ma wystarczających dowodów na poparcie ich twierdzeń. Szczegóły nie zostały ujawnione.
Działalność produkcyjna firmy, wcześniej znana jako Johnny's, kontynuowana jest pod inną nazwą, Starto Entertainment.
Według wielu relacji Kitagawa molestował chłopców w swojej luksusowej rezydencji w Tokio, a także w innych miejscach, takich jak jego samochód i hotele na świeżym powietrzu, podczas gdy oni występowali jako tancerze i piosenkarze Johnny. Naruszenia trwały przez kilka dziesięcioleci.
Skutki skandalu rozprzestrzeniły się. W komedii stand-up kilka kobiet zarzuca wykorzystywanie seksualne przez znanego komika. Odrzucił wszystkie zarzuty.
Grupa Robocza ONZ ds. Biznesu i Praw Człowieka, która bada nadużycia wobec Johnny'ego, ma w czerwcu wydać raport zawierający zalecenia dotyczące zmian.
Associated Press zazwyczaj nie identyfikuje osób, które twierdzą, że padły ofiarą napaści na tle seksualnym, ale nowi oskarżyciele Kitagawy podali ich nazwiska. Krytycy mówią, co się stało, a milczenie głównych japońskich mediów wskazuje, jak daleko w tyle trzecia co do wielkości gospodarka świata w ochronie praw człowieka.
___
Yuri Kageyama na X https://twitter.com/yurikageyama
Yuri Kajiyama, Associated Press
„Zła entuzjasta podróży. Irytująco skromny ćpun internetu. Nieprzepraszający alkoholiczek”.