Meksykański kongresman Sergio Gutierrez wyraził nadzieję, że przesłuchanie w sprawie UFO będzie pierwszym z podobnych wydarzeń w Meksyku.
Meksykańscy prawodawcy wysłuchali zeznań na temat możliwego istnienia kosmitów, a rzekome szczątki istot nieludzkich przedstawiono podczas nadzwyczajnego przesłuchania z okazji pierwszego w kraju wydarzenia kongresowego poświęconego kosmitom i UFO.
Podczas wtorkowego przesłuchania meksykańskim politykom pokazano dwa artefakty, które według meksykańskiego dziennikarza Jaime Mosana, wieloletniego entuzjasty UFO, są szczątkami obcych.
Dwa „małe trupki”, pokazane w pudełkach, mają po trzy palce u każdej ręki i dwie wyciągnięte głowy.
Mosan powiedział, że odnaleziono go w Peru w pobliżu starożytnych linii Nazca w 2017 r. Według analizy datowania metodą węglową przeprowadzonej przez Narodowy Autonomiczny Uniwersytet Meksyku (UNAM) ma około 1000 lat.
Mosan powiedział, że szczątki nie są powiązane z żadnym życiem na Ziemi.
„Wierzę, że istnieją wyraźne dowody na to, że mamy do czynienia z okazami innymi niż ludzie, które nie są spokrewnione z żadnym innym gatunkiem na naszym świecie i że każda instytucja naukowa ma otwarte wszelkie możliwości… w celu zbadania” – powiedział Mosan.
Podobnymi odkryciami w przeszłości okazały się szczątki zmumifikowanych dzieci.
W czwartek UNAM ponownie opublikował oświadczenie wydane po raz pierwszy w 2017 r., w którym stwierdził, że prace prowadzone przez Krajowe Laboratorium Spektrometrii Mas za pomocą akceleratorów (LEMA) miały na celu jedynie określenie wieku próbek.
„W żaden sposób nie możemy wyciągnąć wniosków co do pochodzenia wspomnianych próbek” – napisano w oświadczeniu.
Wysuszone ciała najwyraźniej pochodzą z 2017 r. i znaleziono je głęboko pod ziemią na piaszczystej przybrzeżnej pustyni Nazca w Peru. Obszar ten słynie z tajemniczych gigantycznych postaci wyrzeźbionych w ziemi i można je zobaczyć tylko z lotu ptaka. Większość przypisuje linie Nazca starożytnym, rdzennym społecznościom, ale ich formacje poruszyły wyobraźnię wielu osób.
W 2017 roku Mosan wysunął podobne twierdzenia na temat szczątków innych niż ludzkie w Peru, a w raporcie biura prokuratora generalnego tego kraju stwierdzono, że ciała były w rzeczywistości „nowo wyprodukowanymi lalkami, które pokryto mieszaniną papieru i syntetycznego kleju, aby symulować istnienie”. ” Ze skóry.
W raporcie dodano, że liczby te prawie na pewno zostały stworzone przez człowieka i że „nie są to pozostałości obcych przodków, które próbowano przedstawić”.
Ciała nie zostały wówczas ujawnione publicznie w Peru, więc nie jest jasne, czy były to te same ciała, które we wtorek przedstawiono Kongresowi Meksyku.
To bezprecedensowe przesłuchanie w Kongresie Meksyku następuje dwa miesiące po podobnym przesłuchaniu przed Kongresem Stanów Zjednoczonych, podczas którego były oficer wywiadu Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych stwierdził, że jego kraj mógł być świadomy działalności „nieludzkiej” od lat trzydziestych XX wieku.
Meksykański kongresman Sergio Gutierrez z rządzącej partii Morena prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora wyraził nadzieję, że przesłuchanie będzie pierwszym z podobnych wydarzeń w Meksyku.
„Pozostały nam tylko przemyślenia, obawy i ścieżka, aby kontynuować dyskusję na ten temat” – powiedział Gutierrez.
Jednak w środę Mosan spotkał się z ostrymi reakcjami i szybką krytyką ze strony sceptyków, którzy kwestionowali ważność jego oferty.
Julieta Fierro, badaczka z Instytutu Astronomii Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego Meksyku, znalazła się wśród osób, które wyraziły wątpliwości, twierdząc, że wiele szczegółów dotyczących liczb „nie ma żadnego sensu”.
Fierro dodała, że twierdzenia badaczy, jakoby jej uniwersytet wspierał ich rzekome odkrycie, są fałszywe i zauważyła, że naukowcy będą potrzebować bardziej zaawansowanej technologii niż promienie rentgenowskie, których, jak twierdzili, używali do ustalenia, czy rzekome zwapnione obiekty „nie są ludźmi”.
„Mosan zrobił wiele rzeczy. Powiedziała, że rozmawiał z Dziewicą z Guadalupe.
„Powiedział mi, że kosmici nie rozmawiają ze mną tak, jak z nim, ponieważ w nich nie wierzę”.
Naukowiec dodał, że wydaje się dziwne, że porwali z Peru coś, co z pewnością mogło być „skarbem narodu”, bez zaproszenia ambasadora Peru.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”