Władze hrabstwa London poinformowały, że odrzuciły plan tymczasowego ponownego otwarcia pięciu sklepów, aby umożliwić właścicielom barów i restauracji kupowanie alkoholu w ramach trwającego strajku po tym, jak korporacja Crown oświadczyła, że związek zagroził pikietowaniem w tych lokalizacjach.
W wydanym w poniedziałek komunikacie prasowym Departament Sklepów hrabstwa London poinformował, że zakupy w sklepach stacjonarnych nie będą już oferowane klientom hurtowym w tych sklepach.
„Doceniamy wyjątkowe podejście barów i restauracji w Ontario podczas strajku Związku Pracowników Publicznych w Ontario. Dlatego planujemy wdrożyć tymczasowe rozwiązanie, aby zapewnić im alternatywne możliwości zakupów w tym trudnym czasie, włączając otwarcie pięciu sklepów w najlepszych lokalizacjach. zakupów w sklepach 10 lipca” – czytamy w oświadczeniu.
„W świetle groźby Związku Pracowników Służb Publicznych Ontario dotyczącego organizowania spotkań okupacyjnych w tych lokalizacjach, podjęliśmy decyzję o zaoferowaniu alternatywnej usługi online w przypadku małych zamówień. Szczegóły zostaną udostępnione bezpośrednio naszym licencjobiorcom”.
Ponad 9 000 pracowników LCBO reprezentowanych przez Związek Pracowników Służb Publicznych Ontario (OPSEU) rozpoczęło strajk w zeszły piątek, zamykając 669 lokalizacji LBCO w całej prowincji.
Podczas gdy sklepy pozostają zamknięte, zamówienia mobilne są kontynuowane za pośrednictwem strony internetowej i aplikacji LCBO, umożliwiając bezpłatną dostawę do domu w dowolnym miejscu w Ontario na czas strajku.
We wtorek rano widziano pracowników pikietujących w magazynie LCBO w Toronto, w wyniku czego niektórzy kierowcy czekali jednorazowo nawet 30 minut, co doprowadziło do zaległości w dostawach.
LCBO zauważyło również, że alkohol będzie nadal dostępny w 2300 prywatnych punktach sprzedaży detalicznej na terenie całej prowincji, w tym w LCBO Convenience Outlets, licencjonowanych sklepach spożywczych, sklepach z piwem oraz winiarniach, browarach, sklepach z cydrami i gorzelniami.
W poniedziałek rząd Forda uruchomił nową mapę z możliwością przeszukiwania, która wskazuje mieszkańcom Ontario miejsca, w których w prowincji nadal sprzedaje się alkohol podczas strajku.
Związek Pracy skrytykował województwo za udostępnienie mapy, zauważając, że premier stara się osłabiać pracowników.
„Pracownicy LCBO w pełni wspierają małe sklepy, browary rzemieślnicze, winiarnie i gorzelnie i zachęcają ludzi, aby udali się do nich, ale Ford tak nie robi” – stwierdziła w pisemnym oświadczeniu Colleen McLeod, szefowa personelu Zarządu Liquor Board OPSEU/SEFPO.
„Podważa to pracowników LCBO i ten strajk, aby przekazać rynek alkoholu dyrektorom generalnym domów towarowych, sklepów spożywczych i sieci sklepów spożywczych, aby mogli zmonopolizować sprzedaż alkoholu”.
Związek Pracowników Publicznych Ontario stwierdził, że głównym punktem spornym przy stole negocjacyjnym jest zwiększenie przez rząd Forda sprzedaży alkoholu w prowincji, co spowoduje, że piwo, wino i gotowe napoje będą dostępne w niektórych sklepach detalicznych pod koniec lato.
„W rzeczywistości sklepy ogólnospożywcze i mali producenci byliby w gorszej sytuacji w prowincji Doug Ford w Ontario – jego model biznesowy je zmiażdży, a nie pomoże” – dodał McLeod.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”