Dean McDonald twierdzi, że sukces przyszłej franczyzy sportowej w St. John's zależy od jej umiejętności zarządzania Mary Brown Centre.
Na początku tygodnia w hokeju doszło do załamania serc, kiedy drużyna Newfoundland Growlers zakończyła działalność po tym, jak ECHL odrzuciła propozycję ratowania drużyny.
MacDonald, prezes Deacon Sports and Entertainment, właściciela Growlers, twierdzi, że ma „straszne” stosunki z miastem St. John's, jeśli chodzi o działalność na lodowisku.
Mówi, że przez pierwsze cztery lata istnienia zespołu miał wrażenie, że miasto działa raczej przeciwko nim, niż z nimi.
Zdaniem McDonalda było to ewidentne, gdy po pierwszym roku miasto wycofało się z wymogu pozostawienia obiektu Deacon Sports na zarządzanie swoją areną.
„Prawdopodobnie powinniśmy byli wtedy odpuścić, bo wiedzieliśmy, że to sekretny sekret zespołów i aren w całej Ameryce Północnej” – powiedział. „Aby obiekt działał, trzeba umieć nim zarządzać”.
MacDonald twierdzi, że jest to „konieczna prośba” dla każdej przyszłej franczyzy, która planuje prowadzić działalność w Mary Brown Center.
Życzy jednak wszystkiego najlepszego obecnemu zespołowi kierowniczemu w St. Louis. Dział John's Sports and Entertainment stawił czoła obecnym wyzwaniom, chwaląc Brenta Meade'a, który jesienią ubiegłego roku został mianowany nowym dyrektorem generalnym organizacji.
Po usunięciu Growlers drużyna koszykówki Newfoundland Rogues jest obecnie jedynym głównym najemcą Mary Brown's Centre.
Właściciel tego zespołu wzywa społeczność i firmy do wspierania i wspierania jego zespołu oraz wszystkich innych osób, które próbują to zrobić.
Tony Kenny twierdzi, że to smutny czas dla sportu zawodowego w hrabstwie i dodaje, że śmierć Growlerów powinna być dla wszystkich pobudką.
Zwraca uwagę, że chodzi o znacznie więcej niż tylko wystawienie drużyny na lód lub twarde korty, szczególnie jeśli chodzi o partnerstwo społeczne, korzyści ekonomiczne i oczywiście kibiców, zwłaszcza dzieci.
„Na przykład wracamy do Shishachio po raz drugi i dzieci rozjaśniają się, gdy widzą nadchodzących graczy” – mówi Kenny. „Jak to wycenić?
„Chcemy dać coś od siebie społeczności, ale ostatecznie fani, sponsorzy korporacyjni i społeczność biznesowa z centrum miasta muszą zdecydować – czy tego właśnie chcą?”
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.