Komisja Europejska odrzuciła wniosek rządu o zawieszenie grzywny w wysokości 1 mln euro dziennie, którą Polska płaci za niezastosowanie się do tymczasowego sądu UE w sprawie zawieszenia izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, donoszą polskie media.
Jeśli Polska odmówi zapłacenia kary, kolejne 150 mln euro – kwota za pięć miesięcy – może zostać potrącone z funduszy unijnych przeznaczonych dla Polski, prywatnych RMF FM Uczyłem się radia.
„W oczekiwaniu na dokonaną przez Komisję ocenę pisma i przedstawionych argumentów żądania opłat są zawieszone. Ponieważ musimy przeanalizować argumenty, jest to powszechna procedura uzyskiwania takich próśb. Jeśli Komisja oceni, że naruszenie nie zostało wyeliminowane, wezwania do zapłaty zostaną wznowione” – powiedział RMF FM rzecznik Komisji Christian Wiegandt.
Dodał, że Komisja rozpatruje wniosek Polski, dodając, że kraj „jeszcze nie wykonał w pełni orzeczenia TSUE”, co oznacza, że Polska musi zapłacić grzywnę, powiedział komisarz UE ds. .
W postanowieniu sądowym z lipca 2021 r. sąd unijny zmusił Polskę do zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, powołując się na brak niezależności i nieodwracalne szkody dla unijnego porządku prawnego w przypadku dalszego jej funkcjonowania.
Powołana w 2018 r. ani Komisja Europejska, ani Trybunał Sprawiedliwości UE nigdy nie uznały Izby Regulacyjnej za legalną. Chociaż znajduje się pod kontrolą rządu, Komisja obawia się, że mogła zostać wykorzystana jako narzędzie polityczne do nękania sędziów krytycznych wobec polskiego rządu.
Za niewykonanie przez Polskę wyroku sąd ukarał kraj grzywną w wysokości 1 mln euro dziennie.
Choć Polska odrzuciła orzeczenie unijnego sądu i odmówiła zapłaty kar, Bruksela regularnie potrąca je z funduszy unijnych.
Próbując znaleźć rozwiązanie, polscy urzędnicy argumentowali, że ustawa, która weszła w życie w lipcu ubiegłego roku, rozwiązałaby izbę dyscyplinarną i zastąpiła ją izbą odpowiedzialności zawodowej, zgodnie z propozycją prezydenta Andrzeja Dudy. Komisja nie uważa jednak, że nowy system zagwarantuje niezawisłość sędziowską.
Skutkiem tego jest również to, że Komisja nadal wstrzymuje pieniądze dla Polski z Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności, co nie pomoże rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS, ECR) w jej kampanii przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na koniec tego roku.
Reformy sądownictwa są kością niezgody między Warszawą a Brukselą od czasu dojścia PiS do władzy w 2015 roku. Komisja uważa, że zmiany forsowane przez PiS podważają rządy prawa w kraju. (Aleksandra Krzysztoszek | EURACTIV.pl)
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.