Sobotnia szarża Michaela Woodsa zakończyła się niepowodzeniem, gdy Kanadyjczyk zajął trzecie miejsce w ósmym etapie Tour de France.
Podczas swojego pierwszego wielkiego dnia w górach, Woods dołączył do grupy renegatów i wspiął się na zbocze Col de Rom, przedostatnie wejście tego dnia.
Na szczycie Woods miał około minuty na pierwszym planie pościgu. Ale na zboczach ostatniego podjazdu, Cole de la Colombere, Belg Dylan Teunes wraca na prowadzenie. Woods próbował się utrzymać, ale został wyprzedzony przez Teuns i nie był w stanie odzyskać prowadzenia na ostatnich setkach metrów. Drużyna Teuns wygrała etap z drugim Hiszpanem Ionem Izagirre Insausti.
34-latek z Ottawy zadebiutował w zespole Israel Start-Up Nation na podium Touru.
„Podczas ostatniego podjazdu wiedziałem, że po prostu muszę trzymać własne tempo, aby nie eksplodować, co zrobiłem” – powiedział Woods. „Nastolatki wróciły bardzo szybko, a ja naprawdę walczyłem, próbując się utrzymać.
„Nie mogę być jednak rozczarowany. Zrobiłem najlepszy możliwy wyścig. Na początku objąłem tyle ruchów, ile mogłem i byłem agresywny. Ścigałem się, aby wygrać, a czasami, gdy ścigasz się, aby wygrać, przegrywasz, ale przynajmniej próbowałem. ”
Znajdź transmisje na żywo, filmy, które musisz obejrzeć, najświeższe wiadomości i nie tylko w doskonałym pakiecie Igrzysk Olimpijskich. Podążanie za drużyną Kanady nigdy nie było łatwiejsze ani bardziej ekscytujące.
Więcej z Tokio 2020
To był dobry dzień dla Słoweńca Tadeja Pojacara, który przejął żółtą koszulkę trenera.
„Ach, co za podróż. Co za dzień”, powiedział, nie mogąc zetrzeć uśmiechu zadowolenia z twarzy.
Pogacar zadał rozczarowujący cios pierwszego dnia wyścigu w Alpach, kiedy gwiazda kolarstwa zgarnęła żółtą koszulkę po wyczerpującym ósmym etapie dla wszystkich.
Poujacar rozpoczął dzień trzy minuty i 43 sekundy za Mathieu van der Poelem. Pięć przełęczy i około cztery godziny później Van der Poel ukończył ponad 20 minut tempa. Holender zrezygnował z prowadzenia, które trzymał przez sześć dni, gdy szybko zniknął w połowie brutalnego etapu.
Wut van Aert pozostał drugi, ale spadł z 30 sekund na starcie etapu do 1 minuty, 48 sekund od Boujacar.
Richard Carabaz finiszował ponad trzy minuty za Pogacarem, spadając do pięciu minut na szóstym miejscu.
Woods ma łącznie 33 lata. Astana-Premier Tech rider Hugo Houle z Sainte-Perpetue, Que. Kolega z drużyny Woodsa, Guillaume Boivin, zajął 49. miejsce, a Guillaume Boivin z Montrealu uplasował się na 93. miejscu.
🎙️ „Nie mogę się rozczarować. Dałam najlepszy możliwy wyścig. Ścigałam się po zwycięstwo!”
Jesteśmy z ciebie dumni zardzewiałe_drewno 👊
📰 Zgłoś i reakcje: https://t.co/scAJhGSe36 pic.twitter.com/U51q0mlXRB
A[مدش].Umieść tweeta
Pogacar ugruntował swoją starania o utrzymanie tytułu Tour po tym, jak po raz kolejny udowodnił, że jest o krok wyżej od reszty na najbardziej wymagającej wspinaczce. Wyruszył sam na czwarty podjazd, porzucając Carapaza, ostatniego człowieka – i potencjalnego konkurenta – który pozostał za kierownicą.
Pogacar ukończył 151-kilometrową (94 mil) trasę z Oyonnax do Le Grand-Bornand na czwartym miejscu, sekundy za Teuns.
Teuns, którzy jeżdżą w Drużynie Bahrajnu, zdołali utrzymać niewielką przewagę nad potężnym Pogacarem w końcowym punkcie kulminacyjnym przed twardym lądowaniem do mety.
Pogacar wywraca wyścig do góry nogami
Podczas gdy prawie całe pole walczyło o wspinaczkę w deszczu i mrozie, Pogacar dostrzegł okazję do postawienia wyścigu na głowie.
„Pod koniec czułem się świetnie, więc przed dwoma ostatnimi podjazdami powiedziałem moim kolegom z drużyny: „Spróbujmy zmienić wyścig” – powiedział Pogacar.
wstrząsnąć tym? zniszcz to.
W niedzielę kolarze zmierzą się z drugim dniem w Alpach, pokonując 145 kilometrów (90 mil) przez cztery przełęcze, zanim dotrą na szczyt w Tignes. Ale biorąc pod uwagę luki, być może najlepsze zespoły skupiają się na zwycięstwach etapowych lub drugim i trzecim miejscu na podium.
Peleton był zbyt kiepski, by wytrzymać w górach po ciężkim tygodniu otwarcia i piątkowym 249-kilometrowym maratonie. Najdłuższy etap Touru od 21 lat wyczerpał wszystkich, z wyjątkiem kilku kolarzy.
W sklepie było więcej bólu.
W zapowiedzi tego, co miało nadejść, wielu kolarzy walczyło już od samego startu. Krótka wspinaczka pod ciągłym deszczem prowadząca do alpejskiego lasu podzieliła stado na małe części.
Szybko został za Geirantem Thomasem, zwycięzcą Tour 2018. Primus Roglic szybko poszedł w jego ślady i opuścił swój zespół w Jumbo-Vismie i niestety zeszłoroczne lato. Obaj kandydaci przed wyścigiem, którzy załamali się w pierwszym tygodniu, rozeszli się całkowicie, zanim nawet zaczęła się poważna wspinaczka.
Pogacar zmierzył swój niszczycielski atak do klasy I Cole de Rome.
Podczas gdy pozostali jeźdźcy pochylali się nad kierownicą, Pogacar jechał wysoko, unosząc siedzenie do przodu w pogoni za oddzielnymi jeźdźcami.
Pokazując po raz kolejny, że nie potrzebuje wiele pomocy ze strony zespołu Emirates, Bogacar jechał samotnie 30 km w górę i ponad Col de la Colombere w pierwszej klasie.
Pogacar przeszedł do historii Tour, kiedy został najmłodszym mistrzem po II wojnie światowej w wieku 21 lat w zeszłym roku, kiedy w przedostatnim dniu wyścigów oszołomił Roglica, wyprzedzając swojego rodaka w wyczerpującej próbie.
Jego prezentacja dla Col de Romme i Col de la Colombiere zostanie zapamiętana jako decydujący moment w tym wydaniu, z wyjątkiem dramatycznej zmiany losu.
Oglądaj | Olimpijka Becky Scott pracuje nad przedefiniowaniem dobrego samopoczucia aborygeńskiej młodzieży: