Jarosław Kaczyński, szef rządzącej w Polsce konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), ostro skrytykował to, co nazwał niemiecką „dominacją” w Europie, mówiąc, że Berlin woli dziś stosować pokojowe metody realizacji planów, które próbował zrealizować środkami wojskowymi. .
To droga do kryzysu i katastrofy – dotykającej nie tylko Polskę, ale całą Europę, w tym Niemcy.
Jak poinformowała polska agencja informacyjna PAP, Kaczyński podczas sobotniego przemówienia w południowo-zachodniej Polsce powiedział, że siła Europy tkwi w sile jej suwerennych narodów.
73-letni polski polityk w ostatnich miesiącach coraz częściej używał antyniemieckiej retoryki, nadwerężając i tak już napięte stosunki między Polską a Niemcami w ciągu ostatnich kilku lat.
Jaki jest obecny stan stosunków polsko-niemieckich?
Kaczyński został oskarżony przez Berlin w zeszłym roku o chęć przekształcenia UE w „niemiecką Czwartą Rzeszę”.
We wrześniu złożył raport na temat szkód finansowych spowodowanych przez niemiecką inwazję i okupację podczas II wojny światowej, ożywiając debatę na temat reparacji.
Na początku października Warszawa wysłała do Berlina notę dyplomatyczną, żądając równowartości 1,3 biliona euro (1,37 biliona dolarów) odszkodowania za szkody wojenne.
Wojna na Ukrainie wywołała krytykę Niemiec ze strony Warszawy, która obwinia Berlin za strategiczne błędy, w tym nadmierne poleganie na rosyjskiej energetyce i zbyt powolne dostawy broni na Ukrainę.
Ministrowie obrony obu krajów zgodzili się ostatnio na wykorzystanie niemieckich systemów obrony przeciwlotniczej do ochrony przestrzeni powietrznej w Polsce. Ale wkrótce potem polski minister rozgniewał Berlin, prosząc Polskę o dostarczenie Ukrainie systemu obrony przeciwrakietowej – na co Niemcy odmówiły, twierdząc, że baterie powinny być używane tylko w ramach NATO.
Co kryje się za antyniemiecką retoryką?
Kaczyński podróżuje po kraju, by zdobyć poparcie dla swojej partii przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.
Niektórzy obserwatorzy polityczni i partie opozycyjne twierdzą, że antyniemiecka i eurosceptyczna retoryka partii rządzącej jest przynajmniej częściowo związana z kampanią wyborczą.
Ale według sondażu opublikowanego w sobotę przez SW Research na zlecenie dziennika RzeczpospolitaWielu Polaków nie popiera polityki PiS wobec Niemiec.
Badanie wykazało, że połowa uczestników negatywnie oceniła antyniemieckie stanowisko Warszawy, a 19% je aprobowało. Około 30% nie wypowiedziało się w tej sprawie.
sri/sms (AFP, dpa)
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.