Meghan Markle właśnie znalazła się pod ostrzałem za swoje „nieistotne rozważania”, które zostały nazwane „nieproblematycznymi”.
Ujawniła to słynna dziennikarka Megyn Kelly w swoim wywiadzie wiadomości GB.
Zaczęła od zwrócenia się do „słowa na B”, z którym walczyła od czasu dołączenia do rodziny królewskiej. „Niekoniecznie nazwałbym to słowem B, ale zdecydowanie nazwałbym to słowem C: nieświadomy”.
„Ona jest kompletną ignorantką. Jestem zmęczona jej zmęczonymi i nieistotnymi rozmyślaniami o braku jej problemów.”
Udzieliła też Meghan Markle „mądrej rady” i namawiała ją, by „przestała narzekać i zaczęła okazywać wdzięczność”, ponieważ niektórzy uważają ją za „gorszą niż jest”.
Pani Kelly również przedstawiła kilka wstrząsających myśli o sobie i stwierdziła: „Pozwól, że przedstawię ci pewną perspektywę, ona mieszka w Kalifornii, gdzie jest około 160 000 bezdomnych”.
„W całym kraju mamy ludzi, którzy nie mogą kupić indyków na Święto Dziękczynienia, którzy nie mogą zapłacić rachunków za gaz i prąd, i którzy nie mogą kupować żywności tak, jak kiedyś”.
„I mamy zwracać uwagę, jeśli ktoś nazywa to„ słowem na B ”lub„ twardym ”. A my tego nie robimy. Nie rozumiesz. Nikogo to nie obchodzi, nie ma problemu”.
Przed zakończeniem dodała również: „Musi przestać narzekać i zacząć okazywać wdzięczność za to, co wydaje się być bardzo pięknym życiem, w którym nie ma nic do świętowania”.
„Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu.”