Johnny Gaudreau napisał na nowo historię amerykańskiego hokeja, zdobywając 43 punkty w Mistrzostwach Świata IIHF. To właśnie czyni go lepszym od Patricka Kane’a na liście najlepszych strzelców wszech czasów w swoim kraju. Co więcej, jego 30 asyst to kolejny rekord wszechczasów, o jeden lepszy od wyniku Kane’a.
Rozpoczął niedzielny mecz z 38 punktami, cztery punkty mniej od historycznego wyniku Kane’a. Kwartet pomocników zremisował, a w połowie trzeciej tercji strzelił 10. gola dla Ameryki przeciwko Kazachstanowi, ustanawiając tym samym rekord kraju.
„To niesamowite. Dowiedziałem się zaraz po meczu” – powiedział Gaudreau. „To naprawdę wyjątkowe i jestem bardzo zaszczycony, że mogę grać dla USA. Za każdym razem, gdy mam okazję tu przyjechać, jest to prawdziwy zaszczyt. Wiele zawdzięczam moim kolegom z drużyny”.
Najważniejszy moment nastąpił po 50 minutach. Kazachstan stracił krążek, a Amerykanie szybko wrócili na lód w akcji dwa na jednego. Matt Boldy bezinteresownie podał piłkę swojemu koledze z drużyny, ustanawiając rekord swoim uderzeniem nad Antonem Szutowem.
To nie było jedyne osiągnięcie w niedzielnym meczu z Kazachstanem, który pokonał 10:1. Brock Nelson wyrównał rekord sprzed 75 lat, strzelając swojego 19. gola w World Series dla drużyny USA. Nelson dzieli pierwsze miejsce z Brucem Matherem, który strzelił 19 goli na turnieju w 1949 r. Buzz Johnson strzelił także 19 goli dla swojego kraju w latach pięćdziesiątych.
Gol Nelsona, który odbił odbicie strzału Matta Boldy’ego, był jednym z najważniejszych momentów dominującego występu Amerykanów. Brady Tkachuk strzelił hat-tricka, a Poldy cieszył się sześciopunktowym meczem. Po drugiej stronie drabinki doświadczeń mistrz świata juniorów Gavin Brindley strzelił swojego pierwszego gola dla seniorskiej drużyny narodowej.
Podobnie jak Gaudreau, Nelson zadebiutował w Mistrzostwach Świata seniorów w 2014 roku i często wracał na arenę międzynarodową. W czasach, gdy nie każdy zawodnik szybko reaguje na wezwanie pod koniec długiego sezonu, nie ma on wątpliwości co do wartości World Series.
„To ważny turniej” – powiedział. „Być może w domu nie panuje już taki sam szum, ale wciąż mamy wystarczająco dużo dobrych graczy, którzy przychodzą tutaj i chcemy zdobyć złoty medal. Nie można temu zaprzeczyć i każdy, kto tu przychodzi, chce tego wygrać.
„Wygraliśmy to tylko raz i było to w latach trzydziestych XX wieku, więc chcielibyśmy coś jeszcze dodać. Bardzo dbamy o nasz hokej”.
W trudnym dla kazachstańskiego meczu Poldi otworzył wynik już w piątej minucie, po tym jak piłka odbiła się od Nelsona od słupka. Pierwsza gra w przewadze trwała zaledwie osiem sekund, zanim Tkachuk trafił do siatki. Potem przyszedł rekordowy gol Nelsona i kolejny szybki gol Tkachuka, który po pierwszej przerwie dał wynik 4:0.
Kazachstan miał trudności z przystosowaniem się do tempa i precyzji amerykańskiego ataku. Bramkarz Nikita Boyarkin oddał w pierwszej kwarcie 20 strzałów, co pozwoliło Amerykanom ugruntować swoją reputację lidera strzeleckiego turnieju (230 strzałów celnych przed dzisiejszym meczem). Nomad z Astany, który na początku tego roku pomógł swojemu klubowi zdobyć Puchar Konfederacji, dzielnie się starał, ale często jego obrona była zagrożona.
Środkowa rama była kontynuowana w tym samym duchu. Najważniejszy moment dla Brindleya nastąpił o 21:39 po rzadkiej błędnej ocenie Boyarkina. Odbił strzał Matta Kessela, stracił krążek i zobaczył, jak młody skrzydłowy strzela krążkiem i zdobywa bramkę. Potem padł trzeci gol w grze w przewadze i trzecie podanie do Gaudreau, a Boldy strzelił drugiego gola. Boyarkin wykonał świetną robotę, umieszczając rękawicę za strzałem, ale analiza wideo pokazała, że jego ręka była za linią. W połowie sesji Luke Kunin dodał siódmego gola, gdy Stany Zjednoczone włączyły tempomat.
Kazachstan zmienił bramkarza na początku trzeciej tercji, a Boyarkin dostał zasłużoną przerwę po oddaniu 45 strzałów w 40 minut. Ale nie było ulgi po amerykańskim ataku. Czwarta asysta Gaudreau w meczu pomogła Tkachukowi skompletować hat-tricka i objąć zdecydowane prowadzenie w punktacji turniejowej z 11 punktami. Dwadzieścia sekund później Kevin Hayes podwyższył na 9:0.
Niewiele było oznak kazachskiego ataku, chociaż amerykański bramkarz Alexander Nedeljovich znakomicie obronił strzał Nikity Michaelisa na początku trzeciej tercji. Jednak największą radość popołudnia w Ostrawie wywołał honorowy gol Alikhan Omerbekov w 47. minucie. Znakomicie wykorzystał strzał Artema Korolowa, który zablokował Nedeljkovicia.
„Ten amerykański zespół jest bardzo szybki, bardzo fizyczny i bardzo duży” – powiedział Dmitry Preuss z Kazachstanu. „Nauka gry przeciwko nim i studiowanie tego, co robią, jest bardzo ważne dla mojego rozwoju i rozwoju naszego narodu.
„Staram się uczyć z takich gier tylko dobrych rzeczy”.
Gaudreau miał ostatnie słowo w sprawie swojego historycznego gola, przypieczętowując zwycięstwo, które przybliżyło Team USA do potwierdzenia kwalifikacji do ćwierćfinału. Tymczasem dla Kazachstanu poniedziałkowy turniej zamieni się w walkę o przetrwanie z Polską.
„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.