- autor, Toma Richardsona
- Rola, programu BBC Newsbeat
Jest piątkowy wieczór w czerwcu w Tokio i Naoki Yoshida ma plany na weekend.
Można by pomyśleć, że to dość standardowe. Ale Yoshida-san, reżyser Final Fantasy 14 (FF14), wie, że to może być jego ostatnia szansa na chwilę relaksu.
Kiedy rozmawiał z BBC Newsbeat, minął tydzień do premiery Dawntrail, najnowszego rozszerzenia do internetowej gry RPG dla wielu graczy (MMORPG).
Według wydawcy Square Enix, po „katastrofalnej” premierze w 2010 roku, FF14 stało się najbardziej dochodowym tytułem w historii serii.
Gra odmieniła sytuację do tego stopnia, że serwery z trudem nadążały za popytem, gdy poprzedni dodatek, Endwalker, został wydany w grudniu 2021 roku.
To nie jedyna zmiana od premiery FF14. W ciągu ostatniej dekady zmienił się także przemysł i miejsce w nim Japonii.
Final Fantasy to ogromny kulturalny eksport do kraju, a Square Enix stwierdziło, że chce bardziej skoncentrować się na „rynku globalnym” i jego fanach na całym świecie.
Dowody na takie podejście można znaleźć w Dawntrail, ważnym momencie dla Yoshidy-san i jego zespołu, który nazywa „punktem wyjścia na następne dziesięć lat Final Fantasy 14”.
Endwalker kończy trwającą dekadę historię, a Dawntrail otwiera nową sagę. Dodał także przeróbkę graficzną gry, wraz z nowymi klasami postaci i innymi funkcjami.
Akcja, sklasyfikowana jako „letnie wakacje”, rozgrywa się w słonecznym, inspirowanym Ameryką Łacińską regionie Tural w świecie FF14.
Yoshida-san mówi, że gry Final Fantasy były wcześniej inspirowane Europą i Azją Wschodnią, a jego zespół chciał spróbować czegoś innego.
Mówi, że Ameryka Środkowa i Południowa to „ogromny region” z „dużą historią”, z której można czerpać.
Prawdziwe reprezentowanie innych kultur jest czymś, za co Square Enix było w przeszłości krytykowane, a ich najnowsze gry poczyniły wysiłki, aby temu zaradzić.
Yoshida-san mówi, że zawsze postrzegał FF14 jako „grę globalną”, ale zgadza się, że wpływ mediów społecznościowych wzrósł i „ludziom łatwiej jest się spotykać i wyrażać swoje zdanie”.
Przyznaje, że portretowanie innych kultur wiąże się z ryzykiem, ale jego zespołowi zależało na „poznaniu tej kultury i przeczytaniu dostępnych tekstów”.
„Świat jest różnorodny” – mówi.
„Są ludzie o wielu różnych zestawach wartości, o wielu różnych religiach i o wielu różnych znaczeniach związków.
„Myślę zatem, że bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli te punkty” – dodał.
Gry Final Fantasy od dawna łączą japońską wrażliwość z wpływami Zachodu, ale niektórzy sugerują, że seria przeszła ostatnio kryzys tożsamości.
Yoshida-san mówi Newsbeat, że Square Enix czerpie „50% do 80%” swoich zysków od „zagranicznych fanów”, których „naprawdę należy wziąć pod uwagę podczas tworzenia gry”.
Wierzy jednak, że można znaleźć równowagę.
„Urodziliśmy się w Japonii i wychowaliśmy w Japonii. Wychowaliśmy się więc na elementach japońskiej kultury” – mówi.
„Jeśli więc za bardzo skupimy się na zagranicznej publiczności, nie będziemy mieli tego tła i kontekstu.
„Jeśli za bardzo skupimy się na publiczności zagranicznej, wszystko, co zrobimy, nie zakończy się sukcesem”.
Jednak Yoshida-san twierdzi, że deweloperzy nie mogą żyć w bańce.
„Myślę, że wiedza o świecie jest dla nas bardzo ważna dla naszego przyszłego rozwoju” – mówi.
Kolejna ważna zmiana nastąpiła ostatnio w Final Fantasy.
Square Enix produkuje gry na wiele platform, ale może poszczycić się imponującymi umowami na wyłączność, dzięki którym określone tytuły pojawią się tylko na określonych konsolach.
Według doniesień sprzedaż zaledwie dwóch ostatnich gier na PlayStation 5, Final Fantasy 16 (FF16) i Final Fantasy 7: Rebirth, była w Japonii rozczarowująca.
Po ich wydaniu przez dyrektora generalnego Takashiego Kiryu Powiedz inwestorom Firma będzie agresywnie realizować strategię międzyplatformową, aby udostępniać swoje gry na większej liczbie urządzeń.
Yoshida-san jest zaznajomiony z argumentami dotyczącymi wyłączności, ponieważ w tym roku wypuścił długo oczekiwaną wersję FF14 na konsolę Xbox.
To oznaka szerszej zmiany w branży, w której firmy stają się mniej selektywne w kwestii tego, gdzie pojawiają się ich gry.
„Chcemy mieć graczy bez względu na to, na jakim urządzeniu grają” – mówi Yoshida-san.
„Chcemy, aby zagrali w naszą grę, połączyli się i dołączyli, a następnie grali razem w tym samym świecie”.
Dyrektor generalny Xbox, Phil Spencer, „poświęcił dużo swojego czasu” wprowadzeniu FF14 na Xbox, mówi Yoshida-san.
„Dzięki jego ciężkiej pracy bardzo się cieszę, że udało nam się to osiągnąć” – mówi.
„Ale oczywiście istnieją platformy, które nadal istnieją”.
Zapytany o to Yoshida-san nie wahał się.
„Oczywiście” – mówi. „To oczywiste, że jest to platforma Nintendo.
„Jestem pewien, że ludzie czekają na odpowiedź na to pytanie”.
Ale na razie Yoshida zaprząta ważniejszą kwestię — zapewnienie Dawntrailowi „najlepszego możliwego startu”.
Po wolnym weekendzie spodziewa się, że będzie zajęty.
„Jestem pewien, że będziemy mieli nieprzespane noce, skupiając się wyłącznie na stanie serwisu” – mówi.
Trudne początki Endwalkera pozostaną w pamięci graczy, ale Yoshida-san twierdzi, że nie jest typem człowieka, który zbytnio skupia się na przeszłości.
„To właśnie się wydarzyło” – mówi. „To nie doprowadzi nas do prawdziwego postępu.
„Patrzenie w przyszłość jest naszą misją.”
Jednakże Yoshida-san mówi, że należy pamiętać o jednej ważnej rzeczy.
„Zawodnicy, którzy zostali z nami, [who] Zaufali zespołowi Final Fantasy 14.
„Naprawdę posłużyły jako źródło motywacji” – mówi.
„Naprawdę pomogli nam dotrzeć tu, gdzie jesteśmy teraz, bez nich nie byłoby nas tutaj.
„Mając to na uwadze, naprawdę chcemy dać z siebie wszystko dla społeczności Final Fantasy 14”.
Słuchaj Newsbeat na żywo o 12:45 i 17:45 w dni powszednie – lub posłuchaj ponownie tutaj.