Zasilanie w Ekwadorze niemal całkowicie wróciło kilka godzin po ogólnokrajowej przerwie w dostawie prądu, która pogrążyła w ciemnościach około 18 milionów ludzi, w tym stołeczną sieć metra.
Minister robót publicznych Roberto Luque poinformował w poście w serwisie X, że do środowego popołudnia przywrócono 95% usług.
„To, co się dzisiaj wydarzyło, to tylko kolejny dowód na kryzys energetyczny, z którym mamy do czynienia” – stwierdził, odnosząc się do niedawnych problemów spowodowanych niewystarczającą produkcją energii, która doprowadziła do nieplanowanych przerw w dostawach usług.
Luque, pełniący jednocześnie obowiązki ministra energii, podkreślił, że środowa przerwa w dostawie prądu wynikała z braku inwestycji w przesył energii elektrycznej, których można było uniknąć. Wcześniej tego dnia Loki obwinił awarię linii przesyłowej, która spowodowała „kaskadowe przerwy w komunikacji”.
W kwietniu prezydent Daniel Noboa ogłosił stan nadzwyczajny energetyczny i zapowiedział planowane przerwy w dostawie prądu.
Emilia Cevallos, kelnerka w restauracji na północ od stolicy, Quito, powiedziała, że przerwa w dostawie prądu była nagła.
„Myśleliśmy, że to tylko ten sektor, ale kiedy wyszliśmy, zdaliśmy sobie sprawę, że chociaż niektóre sklepy mają generatory, większość nie ma prądu” – powiedziała. „Sygnalizacja świetlna też nie działała.”
W środę przerwa w dostawie prądu spowodowała niebezpieczne warunki na drodze dla dziesiątek kierowców, ponieważ przestała działać sygnalizacja świetlna. Na kilka godzin wstrzymano także funkcjonowanie metra w Quito.
Podczas gdy kraj Ameryki Południowej cierpi z powodu suszy wpływającej na produkcję energii wodnej, ulewne deszcze, które miały miejsce w weekend, zmusiły władze do zamknięcia trzech elektrowni wodnych.
Reuters i Associated Press wniosły wkład do tego raportu
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”