Francuski koncern energetyczny EDF otworzył biuro w Warszawie i jest częścią kampanii mającej na celu zmuszenie Polski do budowy reaktorów ciśnieniowo-wodnych w oparciu o ambitny polski program jądrowy.
Poinformowano o tym podczas konferencji prasowej, w której wzięli udział ambasador Paryża w Polsce Frederic Billet i Philip Cruzet, urzędnik powołany do współpracy z Warszawą w zakresie atomu. Obaj wyrazili pełne poparcie Francji dla rozwoju czterech do sześciu reaktorów EPR.
Krucjata Skomentowane: „Francja oferuje europejskie rozwiązanie oparte na technologii reaktora EPR trzeciej generacji, która jest już uznawana przez wiele europejskich organów ds. bezpieczeństwa jądrowego i ma 50-letnie doświadczenie w dziedzinie jądrowej”.
W ubiegłym roku Polska ujawniła plany zainwestowania 40 miliardów dolarów w sześć reaktorów jądrowych w ciągu najbliższych 20 lat, czyniąc z niej najważniejszy rynek usług jądrowych na świecie (czytaj więcej).
Polska jest szczególnie atrakcyjna dla zachodnich firm jądrowych, ponieważ zamrożone więzi z Rosją i Chinami znacznie ograniczają konkurencję, z jaką mają do czynienia w przetargach na projekty reaktorów.
EDF będzie jednak musiał walczyć z USA i Koreą Południową o polski rynek. W 2020 r. polski rząd zgodził się na 30-letnią umowę o współpracy nuklearnej ze Stanami Zjednoczonymi. Chociaż nie ma umów na finansowanie żadnego projektu, temat jest w trakcie negocjacji.
Dwa lata temu minister energii Krzysztof Tchórzewski zaproponował budowę pierwszego reaktora jądrowego u wybrzeży Pomorza.
Polski rząd oczekuje, że jego partnerzy przejmą 49% udziałów w spółkach celowych i prawdopodobnie przyjmą formę finansowania zakupu, konfiguracji, operatora.
Obecnie w Polsce nie ma pieców.
Zdjęcie: Inżynier nuklearny EDF przejmuje działalność reaktorów Arevy w 2017 roku (Stephen Cohn /CC BY-SA 3.0)
Czytaj więcej:
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.