(Bloomberg) – Chiny wystrzeliły swój pierwszy statek kosmiczny w celu pobrania próbek z niewidocznej strony Księżyca i przesłania ich na Ziemię, umacniając tym samym pozycję kraju jako głównego rywala Stanów Zjednoczonych w wyścigu o ustanowienie długoterminowej obecności na Ziemi powierzchnię Księżyca.
Państwowe media podały, że rakieta Długi Marsz-5, niosąca bezzałogową rakietę Chang’e-6, wystartowała późnym piątkowym popołudniem z miejsca startu kosmicznego Wenchang w południowej prowincji Hainan.
Chang’e-6 podejmie próbę wylądowania w Basenie Antarktyda-Aitken. W ciągu 48 godzin od lądowania ramię robota rozpocznie zbieranie skał i gleby z powierzchni Księżyca, a Ziemia zostanie odkopana. Misja ma trwać około 53 dni.
„Bezpośrednie, bezpośrednie pobieranie próbek z odległej strony Księżyca jest niezbędne, abyśmy mogli lepiej zrozumieć właściwości i różnice między obiema stronami Księżyca oraz odkryć tajemnice Księżyca” – powiedział Zeng Xingguo, naukowiec z Massachusetts Instytut Technologii. Jak podaje agencja informacyjna Xinhua, Krajowe Obserwatoria Astronomiczne Chińskiej Akademii Nauk.
„Cała misja jest obarczona wieloma wyzwaniami, a każdy etap jest ze sobą powiązany i wywołuje stres” – powiedział Zeng.
W 2019 roku Chiny jako pierwszy i jedyny kraj wylądowały na drugiej stronie z rakietą Chang’e-4. W następnym roku chiński łazik Chang’e-5 po raz pierwszy od zakończenia programu Apollo na początku lat 70. XX wieku przesłał próbki z bliskiej strony Księżyca.
biegun południowy
Pekin chce wysłać pierwszą załogową misję na Księżyc przed 2030 rokiem, a 24 kwietnia państwowe media doniosły, że prace nad osiągnięciem tego celu postępują „płynnie”.
Podczas gdy astronauci programu Apollo badali obszary stosunkowo blisko księżycowego równika, biegun południowy jest przedmiotem krajowych programów kosmicznych mających na celu określenie obecności wystarczających złóż lodu wodnego, które umożliwiłyby produkcję paliwa i tlenu. Może to ułatwić długoterminową obecność człowieka na Księżycu.
Indie wylądowały swoją pierwszą sondą księżycową w pobliżu bieguna południowego w sierpniu zeszłego roku, wkrótce po awarii rosyjskiego statku kosmicznego, który miał wylądować w tym regionie.
NASA obiera za cel misję mającą na celu powrót amerykańskich astronautów na Księżyc zaplanowaną na rok 2026 i współpracuje z takimi firmami jak Blue Origin Jeffa Bezosa i SpaceX Elona Muska.
Przeczytaj więcej: Musk i Bezos ścigają się, by sprowadzić Amerykanów na Księżyc
W lutym statek kosmiczny firmy Intuitive Machines Inc. z siedzibą w Houston wylądował w regionie polarnym, aby dostarczyć NASA nowych informacji, które mogłyby pomóc agencji w wysłaniu astronautów w ten region.
Stany Zjednoczone obawiają się, że Chiny mogą próbować uniemożliwić innym dostęp do tamtejszych zasobów, powiedział ustawodawcom administrator NASA Bill Nelson podczas przesłuchania w Kongresie 30 kwietnia.
„Wierzymy, że jest tam woda, a jeśli jest woda, to jest paliwo rakietowe” – powiedział. „To jeden z powodów, dla których wybieramy się na południowy biegun Księżyca”.
Chiny, które w 2021 roku zgodziły się na współpracę z Rosją w bazie zwanej Międzynarodową Stacją Badań Księżycowych w pobliżu Bieguna Południowego, chcą, aby Chang’e-6 pomógł utorować drogę do budowy stacji – podają chińskie media państwowe.
25 kwietnia media państwowe podały, że „podstawowa wersja” ILRS „skoncentrowana wokół południowego bieguna Księżyca” zostanie ukończona do 2035 roku.
©2024 Bloomberg L.P
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”