Tytuł CPI wzrósł w kwietniu do 4,3% rok do roku. Coraz bardziej dyskusyjny jest pogląd, że Narodowy Bank będzie odzwierciedleniem akomodacyjnej pozycji polskiego Banku Centralnego czy ECP. Pod względem inflacji Polska jest blisko rynków wschodzących. Stopy procentowe w Polsce powinny pozostać bez zmian do drugiej połowy 2022 roku.
Według wstępnych szacunków Federalnego Urzędu Statystycznego, główny wskaźnik CBI w Polsce wzrósł w kwietniu do 4,3% r/r z 3,2% w kwietniu. Wynika to z niższej bazy w 2020 roku, zwłaszcza dla paliw (+28,1% r/r vs +7,6% r/rw kwietniu). Natomiast podstawa głównej inflacji w 2020 r. była bardzo wysoka. Szacujemy więc, że będzie to 3,5% r/rw kwietniu i 3,9% w marcu. Szczegółowe ramy ulepszeń cen zostaną ujawnione 15 kwietnia.
Spadek inflacji bazowej należy tłumaczyć z ostrożnością. Od kwietnia 2020 r. GUS musi ocenić niektóre komponenty CBI, dla których dane nie są dostępne. Oznacza to, że wyższe ceny z miesięcy poprzedzających COVID przeszły na kolejne. Dostępność danych nie jest już problemem, ale od kwietnia 2020 r. obniżyła najbardziej podstawową roczną inflację do 3,5% r/r. Ten szybki wzrost w pierwszych trzech miesiącach roku pokazuje, że presja inflacyjna jest silna.
Oprócz podstawowych efektów wysoka inflacja w Polsce wiąże się ze wzrostem kosztów usług oraz kosztów produkcji. W marcu wskaźnik cen producentów w Polsce wzrósł o 3,9% r/r wobec 2,0% w lutym. W kwietniu PPI może zbliżyć się do 5,0% r/r. Indeks ten ujmuje rosnące ceny towarów i zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw. Wraz z otwarciem gospodarki presja popytowa będzie jeszcze silniejsza.
Spodziewamy się, że średnia inflacja CPI w tym roku wyniesie 3,9% r/r.
Dane pokazują, że ani strefa euro, ani Stany Zjednoczone nie miały trudności z podniesieniem inflacji przed COVID. Wysoka inflacja w Polsce utrzymuje się od połowy 2019 roku. W 2020 roku ceny konsumpcyjne wzrosły średnio o 3,4%. Polska weszła w recesję COVID z inflacją w lutym ubiegłego roku. W ujęciu bardziej strukturalnym wyższa inflacja jest wynikiem wzrostu napędzanego przez konsumentów, przy stopniowym spadku inwestycji prywatnych w PKB.
W miarę zbliżania się do rynków wschodzących pod względem inflacji, pogląd, że NBP może podążać za światowymi bankami centralnymi, takimi jak Europejski Bank Centralny i Rezerwa Federalna, jest wysoce dyskusyjny.
Naszym zdaniem podwyżka stóp w Polsce powinna rozpocząć się w drugiej połowie 2022 roku. Do tego czasu Rada Polityki Pieniężnej może tolerować wysoką inflację i nie podejmować żadnych działań, ponieważ jej obecnym priorytetem jest wspieranie wzrostu. Takie podejście zostało poparte wypowiedziami gubernatora Adama Klabiskiego i przytłaczającą większością w MBC (Komitecie Polityki Pieniężnej). Postrzegają wzrost cen jako tymczasowy i wynikający z czynników pozostających poza ich kontrolą. Od marca br. NBP przyspieszył również tempo zakupów nieruchomości w Polsce. W kwietniu kupił kolejne obligacje po czerwcu 2020 roku. Jedyna zmiana tonu większości Rady jest taka, że sytuacja dalszych obniżek stóp jest mało prawdopodobna.
Mamy nadzieję, że nastawienie polityki pieniężnej w Polsce utrzyma się do końca kadencji MBC w pierwszej połowie 2022 roku. Dlatego spodziewamy się, że pierwsza podwyżka stóp nastąpi w drugiej połowie 2022 roku.
Rafał Benecci Główny ekonomista i David Pacquiao Jest starszym ekonomistą w ING w Polsce. Ta wzmianka została po raz pierwszy skierowana do ING. Myśleć Portal tutaj.
Odmowa treści: Niniejsza publikacja ma charakter wyłącznie informacyjny, niezależnie od instrukcji konkretnego użytkownika, sytuacji finansowej czy celów inwestycyjnych. Informacje nie są rekomendacją inwestycyjną, ofertą ani prośbą o poradę inwestycyjną, prawną lub podatkową ani kupno lub sprzedaż jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Czytaj więcej
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.