Stany Zjednoczone Nałóż sankcje na Rosję i wydal 10 rosyjskich ambasadorów. O tym oświadczył Biały Dom. Sankcje te są odpowiedzią na agresję Moskwy, w tym inwazję na Krym i udział w wyborach prezydenckich. Stany Zjednoczone Oraz fundowanie nagród za ataki na wojska USA w Afganistanie.
USA nakładają sankcje na Rosję
Raport Białego Domu mówi, że 10 ambasadorów zostało wydalonych za ingerencję w wybory prezydenckie w USA „i inne wrogie działania”. Prezydent USA wydał w tej sprawie zarządzenie Joe Biden. W ten sposób Amerykanie „wysyłają sygnał, że Rosja będzie obciążona strategicznie i ekonomicznie, jeśli zintensyfikuje zakłócenia w operacjach międzynarodowych” – czytamy w oświadczeniu. Ponadto nałożono sankcje na osoby fizyczne i firmy Rosja.
„Daliśmy do zrozumienia, zarówno publicznie, jak i prywatnymi kanałami, że będziemy bronić naszych interesów narodowych i że rząd rosyjski zapłaci cenę za wszelkie wyrządzone nam krzywdy” – napisał Joe Biden w oświadczeniu z nowymi sankcjami wobec Rosji. W liście do Kongresu napisał, że działania prezydenta USA Kremla stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Sankcje nałożone na 32 firmy i osoby fizyczne
Oprócz wydalenia 10 dyplomatów, rząd Joe Bidena nałożył sankcje na 32 firmy i osoby odpowiedzialne za dezinformację. Ponadto Stany Zjednoczone i Wielka Brytania Unia Europejska, Kanada i Australia zezwoliły na osiem firm i osób związanych z okupacją Krymu. Departament Skarbu USA przedłużył zakaz kupowania obligacji rządowych przez rosyjskie instytucje finansowe od rosyjskiego banku centralnego.
„Stany Zjednoczone są bezpieczne dla siebie oraz swoich sojuszników i sojuszników. Nasze działania podkreślają ich zaangażowanie w tę fundamentalną zasadę” – powiedział Biały Dom w oświadczeniu.
W oświadczeniu NATO poparło amerykańskie sankcje przeciwko rosyjskim „środkom niestabilności”. „Rosja nadal wykazuje wzorzec zaburzeń zachowania, a wszyscy sojusznicy NATO okazują solidarność ze Stanami Zjednoczonymi” – napisał na Twitterze Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Koalicji Północnoatlantyckiej.
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.