Jak płuco napędzane dronem uratowało życie mężczyzny z Ontario

Ostatnią rzeczą, jaką pamięta Alan Hodak przed operacją podwójnego przeszczepu płuc, było podekscytowane czekanie na sali operacyjnej na telefon od lekarza na dachu szpitala, mówiącego, że przyleciał jego samolot.

Ten dron przeniósł parę płuc 1,5 kilometra przez centrum Toronto, co według University Health Network było Pierwsza na świecie dostawa którego Hodak zgodził się wziąć udział we wrześniu.

63-letni Hodak, inżynier z zawodu i miłośnik dronów, chciał być pierwszym pacjentem po przeszczepie, który otrzymał płuco dostarczone przez drona, ukończone przez UHN i Unither Bioelectronique.

Płuca dostarczone przez drona po raz pierwszy: sieć zdrowia

Sieć Zdrowia Uniwersytetu Toronto twierdzi, że zakończyła swój pierwszy podwójny przeszczep płuc, w którym płuca zostały dostarczone przez drony. 2:12

Płuca podróżowały specjalnie zbudowanym dronem z Toronto Western Hospital do Toronto General Hospital, które są częścią UHN. Podróż zajęła tylko sześć minut, ale lekarz Hodaka uważa, że ​​może to zmienić przyszłość dostarczania narządów.

Hodak jest dumny z bycia królikiem doświadczalnym. Mieszkaniec Ottawy zdiagnozowano zwłóknienie płuc w 2019 roku i mówi, że przed operacją próba oddychania była „nie do zniesienia”.

„Bez powietrza biorę tlen w przemysłowych ilościach 25 litrów na minutę tlenu, czyli tyle, ile można dostać. Teraz mogę oddychać i czasami jestem zaskoczony, że mogę oddychać” – powiedział Hodak. Wiadomości CBC.

Hodak z żoną Susan zanim zachorował. (Dostarczone przez Uniwersytecką Sieć Zdrowia.)

Stan Hodaka pogorszył się na początku 2021 roku i powiedziano mu, że jedyną opcją jest przeszczep płuc. Został umieszczony na liście oczekujących i wynajął mieszkanie w Toronto w czerwcu wraz z żoną, aby być wystarczająco blisko szpitala, gdyby organ dawcy był dostępny.

„To był wyścig z czasem” – powiedział Hodak.

Trwały próby dostawy UAV

W międzyczasie dr Shav Keshavjee, dyrektor programu przeszczepu płuc UHN w Toronto, testował dostarczanie dronem. Keshavjee powiedział, że przez całe życie badał konserwację narządów do transfuzji.

„Korzystaliśmy z samolotów, helikopterów, samochodów i furgonetek, a często jest to wyzwanie logistyczne”, powiedział Keshavjee. „Ale nie wydaje się właściwe, aby używać kompletnego Learjeta do przewożenia czegoś, co waży tylko dwa kilogramy”.

Podczas gdy narządy zazwyczaj muszą być transportowane drogą powietrzną na lokalne lotnisko, a następnie transportowane drogą do szpitala, ta metoda dostarczania całkowicie eliminuje potrzebę lotnisk. Jednak drony są zautomatyzowane, co oznacza, że ​​było mniej problemów transportowych lub logistycznych i nie było potrzeby pilotów – którzy również musieli się zmienić, jeśli w procesie dostawy był „czas realizacji”.

Na gęsto zaludnionym obszarze wciąż istnieją przeszkody.

„Latając dronem w tym mieście [challenging], ponieważ jest to zaludniony obszar z dużą ilością zakłóceń RF, a także [lots of] ludzie wokół. Więc jeśli możesz latać dronem w tym mieście, możesz latać dronem wszędzie”.

Keshavjee powiedział, że musieli uzyskać „dużo” pozwoleń na lot dronem, w tym od Health Canada i Nav Canada.

Dron wykonuje lot szkoleniowy nad Toronto na oczach pracowników. (Jason van Bruggen/Uniter Bioelectronique/The Canadian Press)

Zespół wykonał 53 loty testowe między dwoma szpitalami i musiał opracować system nawigacji, który „nie będzie przeszkadzał”.

„Mieliśmy spadochron balistyczny na dronie, więc jeśli coś poszło nie tak, albo jeden z silników uległ awarii, albo jeśli nagle się przewrócił lub spadł zbyt szybko, silniki by się wyłączały i spadochron eksplodował i dron wpadał na ziemi powoli – powiedział Keshavjee.

Kiedy wszystko było gotowe, Keshavjee poinformował pacjentów ze swojej listy oczekujących na pilota.

„Byłem z moją córką, kiedy przyszli do nas i powiedzieli nam, że płuca są dostępne i że był ten projekt, nad którym pracował lekarz. I powiedzieliśmy: 'Jasne, tak’. Jestem inżynierem z zawodu i zamiłowania do technologii – powiedział Hodak.

Alan Hodak na zdjęciu z rodziną. (Dostarczone przez Uniwersytecką Sieć Zdrowia.)

„Chciałem to zrobić ze względów technicznych i wyników postępu nauki.

„I oczywiście jest to dla mnie bardzo, bardzo ważne, ponieważ [the drone] Przynosił mi płuca, które uratowały mi życie”.

„Płuca przybyły, ślizgamy się”

Pod koniec września płuco dawcy zostało przetransportowane do Toronto Western i przygotowane do lotu dronem z włókna węglowego. Płuca zostały napełnione tlenem i ustawione na odpowiednią temperaturę w chłodniejszym pudełku wewnątrz drona.

Keshavjee z niepokojem czekał na dostawę na dachu Toronto General. Sam wykona przeszczep.

Hodak doskonale pamięta noc. Była pierwsza w nocy, a on czekał na sali operacyjnej z innym lekarzem.

„[The doctor] Podszedł do mnie i powiedział, że płuca są w drodze. A potem rozmawiał przez telefon z doktorem Keshavjee na górze na dachu i powiedział: „Płuca przybyły, ślizgamy się”.

„Potem zamknąłem oczy, wziąłem oddech i obudziłem się. I powiedziałem: »Mogę oddychać, to dziwne«”.

Dr Shav Keshavjee jest głównym chirurgiem Uniwersyteckiej Sieci Zdrowia i dyrektorem Programu Transplantacji Płuc w Toronto. (Dostarczone przez Uniwersytecką Sieć Zdrowia)

Operacja nie tylko pozwoliła Hodakowi odetchnąć, ale także pozwoliła mu uczestniczyć, choć wirtualnie, na ślubie najmłodszej córki. Córka Hodaka wyszła za mąż dwa dni po operacji. Ze względu na stan zdrowia opuścił ślub syna w sierpniu.

„Dziesięć godzin później budziłem się i mogłem wziąć udział w weselu” – powiedział Hodak. „To był jak cudowny prezent ślubny”.

Trzy tygodnie później Hodak mówi, że czuje się „niesamowicie” i nadal jest „zszokowany”, że może oddychać.

Dostawa drona może być przyszłością

Keshavjee uważa, że ​​dostarczanie narządów za pomocą drona może być przełomowym momentem w dostarczaniu narządów na całym świecie.

Keshavjee powiedział, że następnym krokiem jest przetestowanie systemu z większymi dronami, które mają większy zasięg i mogą pokonywać większe odległości. To pozwoliłoby im „powoli zwiększać odległości i rozwiązywać problemy organizacyjne”.

„To jedno mieć jeden dron lecący w centrum Toronto, ale co zrobić, gdy w pobliżu lata 50 dronów?” Zapytał.

Jednak po wprowadzeniu przepisów Keshavjee jest przekonany, że dostarczanie narządów za pomocą drona „staje się rutyną”.

„Możemy wysłać drona do Calgary, aby odebrał płuco i odesłał je z powrotem. Jeśli mamy sieci, aby odzyskać narządy i odpowiednio je zabezpieczyć, widzę przyszłość, że najpierw zabierzemy narządy do centrum naprawy organów, aż… będą ulepszone, przetworzone, a następnie przetransportowane z powrotem do szpitala przyjmującego”.

„Myślę, że to dopiero początek”.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *