TOKIO – Sześciu polskich pływaków zostało odesłanych do domu z igrzysk olimpijskich w tym tygodniu po tym, jak krajowa federacja pływacka przybyła do Japonii z kilkoma zawodnikami.
Polska początkowo wybrała 23 pływaków na Igrzyska w Tokio, ale musiała zmienić swoją listę do 17 w oparciu o światowe zasady kwalifikowalności do pływania. Ponieważ drużyna dotarła już do Japonii, zdyskwalifikowani pływacy – kiedy wyjechali i złożyli przysięgę olimpijską – musieli w niedzielę, zaledwie kilka dni przed ceremonią otwarcia, odlecieć do Warszawy.
Jedna z pływaczek, Alija Doors, wyraziła oburzenie porażką Post na Facebooku I zażądał rezygnacji kierownictwa federacji.
„Wyobraź sobie poświęcenie 5 lat swojego życia i dążenie do kolejnego startu w najważniejszym sportowym wydarzeniu” – napisał Doors, który przypłynął do Polski na Igrzyskach 2012 i 2016. „Rezygnacja z życia osobistego i pracy jest jak poświęcenie rodziny”.
„6 dni przed wielkim finałem twoje marzenia zostały odrzucone z powodu niekompetencji osoby trzeciej” – dowiedział się.
W Wywiad Po powrocie do Warszawy powiedział, że on i jego towarzysze planują złożyć pozew i zażądać usunięcia funkcjonariuszy odpowiedzialnych za błąd. „Absolutne minimum to rezygnacja zarządu” – powiedział Doors. „Każda godność tego potrzebuje”.
Inni pływacy zostali zidentyfikowani jako Bartos Biszorovich, Alexandra Polańska, Mathews Sovanic, Dominika Kozakovska i John Holb w raportach informacyjnych i postach w mediach społecznościowych, że nie mogli konkurować.
Film udostępniony w mediach społecznościowych przez polskiego dziennikarza pokazał, że pływakom nakazano powrót do domu, aby podzielić się i pożegnać z innymi członkami polskiej delegacji przed ich wyjazdem. Ostatni weekend.
W Długie oświadczenie Wyjaśniając błąd, Powell Slominsky, prezes Polskiego Związku Pływackiego, przeprosił za pomyłkę, ale także próbował postawić kilka zarzutów przeciwko przepisom pływackim i Komitetowi Olimpijskiemu w Polsce.
„Jestem głęboko zasmucony, zasmucony i zgorzkniały z powodu tej sytuacji” – powiedział Słomiński w oświadczeniu. „Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Reakcja pływaków, ich emocje, atak na Polski Związek Pływacki są dla mnie zrozumiałe i uzasadnione.”
Na Instagramie, Sovanik W porównaniu z koleją „Ludzie niekompetentni”, którzy przewodzą federacji pływackiej.
„Jestem tak zszokowany tym, co się stało, to dla mnie absurdalna sytuacja, nigdy nie powinno było się wydarzyć” – napisał. „Właściwie mam nadzieję, że w końcu wstanę z tego koszmaru!”