Kosmos jest głośniejszy, niż mogłoby się wydawać. Załogowy statek kosmiczny, czy to pojazd transportowy, czy moduł stacji, staje się hałaśliwy z powodu systemów podtrzymywania życia, elektronicznych śmigieł, radia i aktywności załogi. NASA od dawna była zaniepokojona wpływem tego środowiska akustycznego na astronautów i na przestrzeni lat agencja wprowadziła szereg modyfikacji, aby Międzynarodowa Stacja Kosmiczna stała się cichszym miejscem.
Ale nadal jest wiele do poprawy. Whisper Aero, startup z siedzibą w Tennessee, znany z wyjątkowo cichego napędu elektrycznego do samolotów, dronów, a nawet dmuchaw do liści, zdobył nowy kontrakt z NASA na zaprojektowanie najcichszego możliwego śmigła dla ludzkich środowisk kosmicznych. Pod koniec sześciomiesięcznych wysiłków startup zamierza mieć prototypowe części do zaprezentowania NASA; Jeśli agencja uzna, że pierwszy etap projektu zakończy się sukcesem, Whisper prawdopodobnie w przyszłym roku przejdzie do testowania projektu prototypu.
W drugiej fazie NASA i Whisper porównają szacunki akustyczne i aerodynamiczne z fazy 1 kontraktu Small Business Innovation Research (SBIR) z pomiarami śmigła i głównego wentylatora wentylacyjnego kabiny statku kosmicznego NASA.
W niedawnym wywiadzie Ian Vella, dyrektor operacyjny Whisper, wyjaśnił: „Jeśli nie zastosujesz znacząco innej technologii, w przestrzeni kosmicznej w przestrzeni zamieszkałej będziesz musiał zmierzyć się z takimi samymi wyzwaniami związanymi z hałasem i wydajnością, jak na Ziemi. .”
Według jednego z ostatnich artykułów naukowychPoziom narażenia na hałas w zamieszkałych częściach ISS wynosił średnio około 73 decybeli (dB). NASA opracowała śmigło kosmiczne, które osiąga 66 decybeli na wysokości dwóch stóp; Celem Whisper jest osiągnięcie lub przekroczenie poziomu 61 dB w odległości 2 stóp, przy jednoczesnym zwiększeniu swojej wydajności o 75%. Oznacza to, że jest lżejszy i mniejszy, a tłumiki nie zajmują masy i miejsca. (Dla porównania, Whisper twierdzi, że głośna pralka lub odkurzacz ma od 70 do 80 decybeli, podczas gdy normalna rozmowa wynosi od 30 do 60 decybeli).
Firma wykorzystuje wiele podstawowych technologii opracowanych do zastosowań naziemnych, takich jak osłonięte śmigło, które jest w stanie przesunąć częstotliwość przelotu łopatek śmigła na fale ultradźwiękowe i zredukować resztkowe podteksty. Jednak środowisko kosmiczne stwarza pewne nowe wyzwania. Silnik musi pracować nieprzerwanie przez kilka lat. Silniki napędzające wentylatory mogą na przykład pracować na większej wysokości niż wentylator dmuchawy do liści.
Planowanie środowiska akustycznego z pewnością leży w gestii deweloperów prywatnych stacji kosmicznych, którzy chcą wysłać zastępstwa dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdy zostanie ona wycofana z eksploatacji do końca dekady. Vela nie skomentowała, czy Whisper prowadził rozmowy z którąkolwiek z tych firm, ale stwierdziła: „To dla nich zdecydowanie wyzwanie”.
„Nadal musimy dokładnie zobaczyć, w jaki sposób możemy skomercjalizować tę technologię, ale myślę, że misja dostarczania czystszego, cichszego i wydajniejszego powietrza jest tym, czego chcemy, czy to w kosmosie, czy na Ziemi”.
Wrażliwość na hałas – poziom i jakość hałasu – może stać się ważniejsza, gdy prywatne stacje zaczną przewozić klientów luksusowej turystyki kosmicznej, a nie tylko zawodowych astronautów. Firmy mogą chcieć zmaksymalizować satysfakcję środowiskową w porównaniu do swoich konkurentów.
NASA jest również zainteresowana dostarczaniem cichszych śmigieł do skafandrów kosmicznych, chociaż Vela powiedziała, że nie ustalono jeszcze, w jaki sposób firma zintegruje śmigło ze skafandrem kosmicznym.
Hałas to „wyzwanie, o którym często się zapomina, aż jest za późno, a potem nie da się już tego zmienić” – stwierdził Vella. „Nie da się tego naprawić. Widzieliśmy to wielokrotnie w samolotach. To niemal odświeżające zobaczyć to na statku kosmicznym, gdzie NASA próbuje coś z tym zrobić”.