Berlin-
Niemiecka marynarka wojenna stwierdziła, że za decyzją o wyemitowaniu kultowego hymnu imperialnego – piosenki Dartha Vadera z serii filmów „Gwiezdne wojny” – nie kryło się „żadne głębsze przesłanie” z jednego z jej okrętów wojennych płynących w tym tygodniu po Tamizie przez Londyn.
W poniedziałek przechodzień uchwycił tę scenę na wideo, które szybko stało się popularne w mediach społecznościowych. Wybór utworu wywołał poruszenie w całej Europie. Niemiecka marynarka wojenna podała, że okręt wojenny przebywał w tym rejonie w celu szkolenia i zarzucił kotwicę w Londynie w celu zwykłego zatrzymania się na zaopatrzenie.
„Dowódca ma prawo swobodnie wybierać muzykę, a wybór muzyki nie niesie ze sobą głębszego przesłania” – stwierdziła Marynarka Wojenna w czwartkowym oświadczeniu.
W innym klipie wideo nagrano okręt wojenny „Braunschweig” grający piosenkę „London Calling”, która po przybyciu do Londynu w 1979 roku stała się wielkim hitem brytyjskiego zespołu rockowego „The Clash”. Tytuł piosenki zaczerpnięto z tożsamości stacji BBC World Service podczas II wojny światowej, a jej tekst zawiera następujące wersety: „Londyn wzywa zombie śmierci/Przestań się trzymać i znów złap oddech”.
Nazwa „Braunschweig” pochodzi od miasta w Dolnej Saksonii w Niemczech – regionu dość odległego od Wielkiej Brytanii – i należy do najnowszej klasy oceanicznych okrętów wojennych w tym kraju.
W drodze do wyjścia holownik pociągnął okręt wojenny w dół rzeki w pobliżu Tower Bridge, podczas gdy marynarze – niestety bez mieczy świetlnych – stali na pokładzie. Ambasada Niemiec w Londynie napisała na platformie społecznościowej X, że jest to już drugi wyjazd Brunszwiku do stolicy Wielkiej Brytanii.
Ambasada oświadczyła w oświadczeniu, że kapitan okrętu „jest wielkim fanem serii filmów Gwiezdne Wojny i podziwia legendarną muzykę Johna Williamsa. Za każdym razem, gdy jego statek odwiedza zagraniczny port, wybiera inną melodię Williamsa”.
Nie ma żadnych informacji, czy na pokładzie statku znajdował się sam Anakin Skywalker.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”