Jill Lawless, Associated Press
Opublikowano w sobotę, 23 marca 2024 r. o 15:05 czasu wschodniego
Ostatnia aktualizacja miała miejsce w sobotę, 23 marca 2024 r. o 15:05 czasu wschodniego
LONDYN (AP) – Król Karol III zawsze chciał rozwodnionej monarchii. Ale nie w ten sposób.
Ujawnienie się księżnej Walii, że ma raka, wywołało falę dobrej woli wobec Kate i rodziny królewskiej, która obecnie boryka się z dwoma poważnymi kryzysami zdrowotnymi. Część zamieszania w mediach społecznościowych, które wybuchło podczas nieobecności księżniczki na widoku publicznym, powinna już ucichnąć.
Jednak w związku z tym, że król również jest leczony na nieznaną postać raka, a książę William bierze wolne, aby pomóc opiekować się Kate i jej dziećmi podczas szkolnych wakacji wielkanocnych, szeregi pracujących członków rodziny królewskiej zostały uszczuplone, co nagle pozostawia przyszłość monarchii kruchy.
„To mniejsza i bardziej bezbronna rodzina królewska, niż Wielka Brytania jest przyzwyczajona” – napisał w „New Statesman” doświadczony dziennikarz Andrew Marr. „Trudno uwierzyć, że zaledwie dziesięć lat temu ludzie narzekali na zbyt dużą liczbę członków”.
Książę Harry przebywa w Kalifornii, z dala od swojego brata. Książę Andrzej jest zhańbiony przyjaźnią ze zmarłym finansistą Jeffreyem Epsteinem i musi zmierzyć się z zarzutami o napaść na tle seksualnym. Rolą królowej Camilli i kilku innych osób jest więc bycie publiczną twarzą monarchii, co obecnie doprowadziło do wzrostu sympatii opinii publicznej, ale zmniejszyło widoczność.
Joe Little, redaktor naczelny magazynu Majesty, powiedział: „To niezwykła sytuacja i ważny moment dla monarchii i instytucji na tak wczesnym etapie panowania monarchy, że dwie wyższe osobistości powinny pozostać bez pracy”. „Presja wywierana jest na znacznie mniejszy zespół”.
Częściowo w odpowiedzi na skargi, że podatnicy finansują małą armię członków rodziny królewskiej, gdy Karol objął tron w 2022 r., zdecydował się na bardziej rygorystyczne zasady, a większość pracy wykonywała główna grupa starszych członków rodziny.
Charakter tej pracy może nie być oczywisty, szczególnie dla osób spoza Wielkiej Brytanii, ale jest ona bogata. Król nie ma władzy politycznej, ale odgrywa rolę konstytucyjną, która obejmuje podpisywanie ustaw i regularne spotkania z ministrami rządu.
Król i jego synowie są patronami licznych organizacji charytatywnych, organizacji zawodowych i sportowych, a także honorowymi dowódcami pułków wojskowych i odznaczonymi medalami za męstwo i osiągnięcia publiczne.
Najbardziej widocznym członkiem rodziny królewskiej jest obecnie 76-letnia Camilla, która kontynuowała pracę, podczas gdy jej mąż leczył się na nowotwór. W ostatnich dniach zastępowała Charlesa podczas jego wizyt na Wyspie Man i w Irlandii Północnej.
Siostra króla, księżna Anna (73 l.), uczestniczyła w ceremoniach wręczania nagród, przyjęciach i wizytach jako patronka organizacji, w tym organizacji Save the Children. Książę Edward, 60-letni młodszy brat króla, przebywał w Ugandzie, pełniąc obowiązki królewskie, obejmujące kraje Wspólnoty Narodów będące byłymi koloniami brytyjskimi, które obejmują 56 krajów.
Te powiązania pomagają spełnić polecenie zmarłej królowej Elżbiety II, że rodzinie królewskiej należy „postrzegać, że się wierzy”.
„To historyczna monarchia, która rozwija się dzięki interakcjom z ludźmi” – powiedział Sky News królewski historyk Robert Hardman. „To musi być widoczne”.
Jednak zrównoważenie widoczności i prywatności zawsze było trudne. Podczas 70-letniego panowania królowej brytyjskie media ewoluowały od okazywania szacunku wobec członków rodziny królewskiej do pragnienia czerpania informacji, co skłoniło niektóre tabloidy do uciekania się do włamań do telefonów i innych nielegalnych działań w poszukiwaniu artykułów.
Zachowania dziennikarskie zmieniły się nieco po śmierci księżnej Diany w wypadku samochodowym w 1997 r., gdy była ścigana przez paparazzi. Ograniczyło to wykorzystanie zdjęć paparazzi, ale relacje między monarchią a mediami pozostają niestabilne. Jest otwarcie wrogi w przypadku księcia Harry'ego, który pozywa kilku wydawców gazet za naruszenie prywatności.
Pałac początkowo zawiódł, próbując zaspokoić zapotrzebowanie opinii publicznej na informacje o Kate, zachowując jednocześnie jej prywatność. Zdjęcie Kate i jej dzieci, George'a, Charlotte i Louisa, opublikowane 10 marca zbiegające się z Dniem Matki w Wielkiej Brytanii, przyniosło odwrotny skutek, gdy Associated Press i inne agencje informacyjne wycofały zdjęcie, ponieważ wydawało się, że zostało sfałszowane.
Nic nie wskazywało na to, że zdjęcie jest fałszywe, ale ten błąd wzbudził dalsze spekulacje.
Claudia Joseph, autorka książki Kate: The Making of a Princess, stwierdziła, że książę i księżna Walii znają się na mediach społecznościowych, ale poruszanie się po świecie online wymaga „krzywej uczenia się”.
Joseph powiedział, że rodzina królewska nadal zmaga się z „ogromnym szokiem” związanym z wyjazdem Harry'ego i Meghan. Stwierdzili, że wycofanie się z obowiązków królewskich w 2020 r. – spowodowane ciągłymi wtargnięciami prasy i brakiem wsparcia ze strony pałacu – „wysuszyło młodsze szeregi”.
Mimo to stwierdziła, że sympatia społeczna i poczucie obowiązku rodziny królewskiej pomogą monarchii przezwyciężyć niedawny kryzys.
„Rodziny chorują, borykają się z trudnościami, a czasami ludzie muszą zrezygnować z pracy” – powiedziała. „Jestem pewien, że za sześć miesięcy, kiedy wyzdrowieją, mam nadzieję, że ludzie zapomną, że nie było ich przez kilka miesięcy”.
Kate powiedziała w swojej wiadomości wideo, że jej praca „zawsze przynosi mi głębokie poczucie szczęścia i nie mogę się doczekać powrotu, kiedy tylko będę mogła”.
„Ale na razie muszę się skupić na pełnym powrocie do zdrowia” – powiedziała.
jQuery(document).ready( function(){ window.fbAsyncInit = function() { FB.init({ appId : '117341078420651', // App ID channelUrl : 'https://static.ctvnews.ca/bellmedia/common/channel.html', // Channel File status : true, // check login status cookie : true, // enable cookies to allow the server to access the session xfbml : true // parse XFBML }); FB.Event.subscribe("edge.create", function (response) { Tracking.trackSocial('facebook_like_btn_click'); });
// BEGIN: Facebook clicks on unlike button FB.Event.subscribe("edge.remove", function (response) { Tracking.trackSocial('facebook_unlike_btn_click'); }); };
var plusoneOmnitureTrack = function () { $(function () { Tracking.trackSocial('google_plus_one_btn'); }) } var facebookCallback = null; requiresDependency('https://connect.facebook.net/en_US/all.js#xfbml=1&appId=117341078420651', facebookCallback, 'facebook-jssdk'); });
jQuery(document).ready( function(){ window.fbAsyncInit = function() { FB.init({ appId : '117341078420651', // App ID channelUrl : 'https://static.ctvnews.ca/bellmedia/common/channel.html', // Channel File status : true, // check login status cookie : true, // enable cookies to allow the server to access the session xfbml : true // parse XFBML }); FB.Event.subscribe("edge.create", function (response) { Tracking.trackSocial('facebook_like_btn_click'); });
// BEGIN: Facebook clicks on unlike button FB.Event.subscribe("edge.remove", function (response) { Tracking.trackSocial('facebook_unlike_btn_click'); }); };
var plusoneOmnitureTrack = function () { $(function () { Tracking.trackSocial('google_plus_one_btn'); }) } var facebookCallback = null; requiresDependency('https://connect.facebook.net/en_US/all.js#xfbml=1&appId=117341078420651', facebookCallback, 'facebook-jssdk'); });