Prezydent Rosji Władimir Putin z radością powitał powrót Krymu do Rosji podczas koncertu z okazji 10. rocznicy nielegalnej aneksji regionu od Ukrainy.
Powiedział, że Krym „wrócił do swojego pierwotnego portu” i że będzie podążał naprzód z Rosją „ramię w ramię”.
Putin przemawiał do tysięcy ludzi na Placu Czerwonym w Moskwie dzień po ogłoszeniu swojego miażdżącego zwycięstwa w wyborach.
Rządy zachodnie potępiły głosowanie i określiły je jako mistyfikację.
Brytyjski minister spraw zagranicznych Lord Cameron powiedział, że wybory, w których nie dopuszczono do startu poważnych kandydatów opozycji, „jasno podkreślają głębokość represji pod rządami prezydenta Putina”.
Podkreślił także, że zorganizowanie rosyjskich wyborów na okupowanych terytoriach Ukrainy stanowi „ohydne naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych i suwerenności Ukrainy”.
Niemcy nazwały je „fałszywymi wyborami”, podczas gdy Stany Zjednoczone stwierdziły, że „nie były one ani wolne, ani uczciwe”. Prezydent Ukrainy Putin został oskarżony o „symulowanie” innych wyborów.
Chiny, Arabia Saudyjska i Indie pogratulowały Putinowi:
- W liście do prezydenta Rosji prezydent Chin Xi Jinping oświadczył, że pod jego przywództwem Rosja „z pewnością będzie w stanie osiągnąć większe osiągnięcia w rozwoju i budownictwie narodowym”.
- Premier Indii Narendra Modi powiedział, że nie może się doczekać wzmocnienia „specjalnego i wybitnego partnerstwa strategicznego” New Delhi z Moskwą.
- Saudyjski książę koronny Mohammed bin Salman pochwalił „zdecydowane” zwycięstwo rosyjskiego prezydenta.
Moskwa zaanektowała Półwysep Krymski nad Morzem Czarnym w 2014 r. – osiem lat przed inwazją Rosji na dużą skalę na Ukrainę i zajęciem obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
Putin powiedział w poniedziałek, że „powrót” tych czterech ukraińskich obwodów do Rosji okazał się „bardziej niebezpieczny i tragiczny” niż Krym.
„Ale w końcu się udało. To ważne wydarzenie w historii naszego kraju” – dodał, opisując okupowane terytoria jako część „nowej Rosji”. Tłum odpowiedział skandowaniami „Rosja, Rosja”.
Putin zapowiedział także utworzenie nowej linii kolejowej, która będzie biegła z rosyjskiego miasta Rostów nad Donem na Półwysep Krymski przez okupowaną Ukrainę, co będzie alternatywą dla obecnego mostu łączącego półwysep z Rosją kontynentalną.
„W ten sposób będziemy iść naprzód razem, ramię w ramię. To naprawdę czyni nas silniejszymi, nie słowami, ale czynami” – powiedział.
Obecny most, otwarty w 2018 r., od początku wojny na Ukrainie był dwukrotnie atakowany i zmuszony do zamknięcia.
Wcześniej podczas demonstracji powiedział, że linia kolejowa z Rostowa do okupowanych ukraińskich miast Donieck, Mariupol i Berdiańsk została przywrócona i teraz zostanie przedłużona do nadmorskiego miasta Sewastopol na Krymie.
Putin podziękował publiczności za wsparcie jego niedawnego sukcesu wyborczego – dzięki któremu wygrał piątą kadencję zdecydowaną większością 87% – i na scenie dołączyło do niego trzech kandydatów opozycji, którym pozwolono stanąć przeciwko niemu.
Rosjanie mieli trzy dni na głosowanie, a mieszkańcy okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy mieli więcej, próbując przekonać ludność do udziału.
Prezydent, który rządzi Rosją od 2000 r., ma teraz pozostać u władzy co najmniej do 2030 r. – będąc najdłużej urzędującym przywódcą Kremla od czasów sowieckiego dyktatora Józefa Stalina.
Niezależnemu rosyjskiemu organowi nadzorczemu Gołosowi zakazano monitorowania głosowania, ale pojawiły się doniesienia o nieprawidłowościach, a także naciskach na pracowników sektora publicznego, aby głosowali w lokalach wyborczych lub w Internecie.
Dodała, że wyborcy nie byli w stanie „sformułować i wyrazić swojej wolnej woli ani określić prawdziwego wyniku głosowania”.
Prezydent pochwalił działaczy opozycji za zachęcanie wyborców do oddawania większej liczby głosów, choć potępił tych, którzy sfałszowali im karty do głosowania i zapowiedział, że zostaną podjęte przeciwko nim działania.