Des Moines, Iowa – Stephen Ames wygrał w niedzielę Major Charity Classic, zdobywając swój drugi tytuł PGA Tour Champions, wykorzystując krach w ostatniej rundzie Tima Herona.
Siedem uderzeń za Heron wchodzącym do rundy, Ames strzelił 5 do 67, wygrywając jednym uderzeniem z innym Kanadyjczykiem Mike’em Weirem.
„Wszyscy utknęli w przyjściu, niestety dla nich, ale dla mnie szczęście” – powiedział Ames. „Zająłem Atlantę na drugim miejscu, a do tego miałem trzy w pierwszej dziesiątce, więc sprawy zaczęły nabierać kształtu. To tylko kwestia zebrania rzeczy w całość i oczywiście szczęścia, co stało się w tym tygodniu dla mnie”.
Czterokrotny zwycięzca PGA Tour, Ames wygrał Mitsubishi Electric Classic 2017 za swój pierwszy ważny tytuł. 57-letni naturalizowany obywatel Kanady z Trynidadu zarobił 12 lat poniżej 204 w klubie Wakonda.
„To rodzaj pola golfowego, które powinno rosnąć na tobie”, powiedział Ames, „Zdecydowanie musisz zagrać na nim kilka razy, aby zrozumieć jego niuanse, skoki i gdzie uderzyć podczas biegania: myślę, że w tym tygodniu Nadinspektor wykonał świetną robotę, doprowadzając pole golfowe do szczytowej formy. Widziałem go w latach, w których grałem.
Jaz zamknięty 69.
Heron ogłuszył trzy z ostatnich pięciu dołków w 76. miejscu, co dało mu trzecie miejsce w grupie U-10. Stracił okazję do swojego pierwszego większego zwycięstwa po czterokrotnym zwycięstwie w PGA Tour.
– Mam nadzieję, że uczysz się od niego nawet w wieku 51 lat – powiedział Heron. „To było trochę szorstkie. Pracowałem nad kilkoma zmianami w swingu i myślę, że mój stary typ swingu trochę wrócił. Trochę go przechylałem, ale dzisiaj było dość wietrznie i nie nabrałem rozpędu.”