Aktualizacje ze 120 dnia inwazji
-
Unia Europejska rozpoczyna dwudniowy szczyt i akceptuje Ukrainę jako kandydata do członkostwa.
-
Konkurujące roszczenia do stopnia kontroli Siewierodoniecka w Donbasie.
-
Prezydent Ukrainy Zełenski w środę przekazał swoje przesłanie kanadyjskim studentom.
-
Niemcy rozpoczynają nową fazę planu energetycznego i ostrzegają przed możliwością racjonowania w okresie zimowym.
Unia Europejska zgodziła się uczynić z Ukrainy kandydata do członkostwa w UE, rozpoczynając proces, który może trwać latami, który może odciągnąć nękany od wpływów kraj od wpływów Rosji i ściślej związać go z Zachodem.
Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w UE niecały tydzień po inwazji na Moskwę 24 lutego.
Decyzja przywódców 27-narodowego bloku o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata w czwartek była niespotykanie szybka dla Unii Europejskiej. Ale wojna i prośba Ukrainy o szybkie rozpatrzenie sprawy sprawiły, że sprawa stała się pilna.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z zadowoleniem przyjął ten ruch, nazywając go „wyjątkowym i historycznym momentem” w stosunkach z Unią Europejską.
„Przyszłość Ukrainy w Unii Europejskiej” – napisał na Twitterze.
Unia Europejska przyznała również status kandydata Mołdawii, która graniczy z Ukrainą.
Uzyskanie członkostwa może zająć lata, a nawet dziesięciolecia. Kraje muszą spełnić szczegółowy zestaw warunków gospodarczych i politycznych, w tym zobowiązanie do przestrzegania rządów prawa i innych zasad demokratycznych.
Ukraina będzie musiała powstrzymać korupcję w rządzie i przyjąć inne reformy.
„Przerażający punkt kulminacyjny” w Donbasie: urzędnik Ukrainy
Zełenski powiedział w przemówieniu wideo w czwartek, że zmasowane ataki powietrzne i artyleryjskie Moskwy mają na celu zniszczenie całego Donbasu.
Wojna na wyniszczenie w Donbasie – przemysłowym sercu Ukrainy – jest najbardziej znacząca w miastach partnerskich Siewierodonieck i Łysieczańsk, które leżą po obu stronach rzeki Siewierskij Doniec w obwodzie ługańskim.
Oleksiy Aristovich, doradca Zełenskiego, powiedział, że bitwa tam „wchodzi w jakiś przerażający punkt kulminacyjny”.
Gubernator Ługańska Serhij Gajdai powiedział w czwartek, że siły ukraińskie bronią Siewierodoniecka i pobliskich osiedli Zołote i Wowszerowka, ale siły rosyjskie zajęły Łoskotivkę i Raya Oleksandrievkę na południu.
Setki cywilów zostaje uwięzionych w fabryce chemicznej w Siewierodoniecku, gdy Ukraina i Rosja kłócą się o kontrolę nad zbombardowanym miastem.
Moskwa twierdzi, że siły ukraińskie w mieście są oblegane i otoczone. Ale Gaidai powiedział w środę ukraińskiej telewizji, że siły rosyjskie nie kontrolują w pełni Sewerodoniecka, ale przyznał, że tamtejsze wojska mogą być zmuszone do wycofania się na nowe pozycje.
Wspierani przez Rosję separatyści powiedzieli, że Łysiczansk został teraz otoczony i odcięty od dostaw po szturmie na drogę łączącą miasto z miastem Siewiersk, podała agencja informacyjna TASS.
Reuters nie mógł od razu potwierdzić wiadomości.
„Ryzyko całkowitej przerwy w dostawie gazu”: urzędnik UE
Oprócz Ukrainy, Mołdawia i Gruzja starają się o przyłączenie do Unii Europejskiej w ramach najbardziej ambitnej ekspansji od czasu, gdy kraje Europy Wschodniej zostały przyjęte po zimnej wojnie.
Dyplomaci twierdzą, że spełnienie przez Ukrainę kryteriów przystąpienia do Unii Europejskiej zajmie Ukrainie co najmniej dekadę. Jednak przywódcy UE twierdzą, że blok powinien wykonać gest uznający poświęcenie Ukrainy.
Przywódcy Unii Europejskiej i Zachodu są również głęboko zaniepokojeni światowymi dostawami energii i żywności w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego.
„Ryzyko całkowitej przerwy w dostawie gazu jest teraz bardziej realistyczne niż kiedykolwiek” – powiedział w środę Frans Timmermans, szef polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Rosja może całkowicie odciąć dopływ gazu do Europy, aby zwiększyć swoje wpływy polityczne, podała w środę Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA), dodając, że tamtejsi przywódcy muszą przygotować się już teraz.
Kilka krajów europejskich przedstawiło środki, które mają wytrzymać presję podaży i uniknąć zimowych niedoborów energii i wysokiej inflacji, które mogą przetestować determinację kontynentu do utrzymania sankcji wobec Rosji.
Niemcy rozpoczęły w czwartek „fazę alarmową” swojego planu awaryjnego w zakresie gazu w odpowiedzi na spadające rosyjskie dostawy, ale nie pozwoliły przedsiębiorstwom użyteczności publicznej przenieść wygórowanych kosztów energii na klientów w największej gospodarce Europy.
Środek ten jest najnowszą eskalacją konfrontacji między Europą a Moskwą od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która ujawniła zależność bloku od dostaw rosyjskiego gazu i wywołała gorączkowe poszukiwania alternatywnych źródeł energii.
Reglamentacja energii w Niemczech jest możliwa
Decyzja, ogłoszona przez ministra gospodarki, to zdecydowany zwrot zwłaszcza dla Niemiec, które nawiązały silne więzi energetyczne z Moskwą.
„Odcięcie dostaw gazu to ekonomiczny atak Putina na nas” – powiedział w oświadczeniu minister gospodarki Robert Habeck, dodając, że Niemcy będą musieli ograniczyć konsumpcję. Habek powiedział, że ma nadzieję na uniknięcie racjonowania gazu, ale nie można tego wykluczyć.
„Lato nadeszło, lato jest długo po pandemii i ludzie chcą cieszyć się czasem na świeżym powietrzu i być może choć raz bez politycznej nędzy. Ale nadejdzie zima” – dodał.
Rosja zaprzeczyła, że cięcia w dostawach gazu były celowe, a państwowy dostawca Gazprom obwiniał o opóźnienia w zwrocie dostarczonego sprzętu z powodu zachodnich sankcji.
Druga „faza alarmowa” trójfazowego planu awaryjnego jest uruchamiana, gdy niemiecki rząd dostrzega wysokie ryzyko długotrwałych niedoborów dostaw. Teoretycznie pozwala to przedsiębiorstwom użyteczności publicznej na przerzucanie wyższych cen na przemysł i gospodarstwa domowe, a tym samym pomaga zmniejszyć popyt.
W drugim etapie rynek nadal jest w stanie funkcjonować bez konieczności interwencji państwa, która rozpocznie się w końcowej fazie kryzysowej.
Ograniczenia dostaw skłoniły również niemieckie firmy do rozważenia przejścia na zanieczyszczające źródła energii, takie jak węgiel, które wcześniej nie wchodziły w rachubę ze względu na obietnice złożone na światowych szczytach klimatycznych.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”