Europejskie rafinerie otrzymały w zeszłym tygodniu zwiększoną ilość ropy naftowej, jak wynika z danych śledzenia tankowców zebranych przez Bloomberg.
Rafinerie w Europie przyjmowały w zeszłym tygodniu 1,84 mln baryłek ropy rosyjskiej dziennie – trzeci wzrost ilości rosyjskiej ropy do rafinerii w ciągu kilku tygodni.
Przepływy ropy z Rosji do Europy, w tym do Turcji, są obecnie na najwyższym poziomie od prawie dwóch miesięcy.
Wzrosty pochodziły głównie z rosyjskiego Litasco SA – handlowego ramienia Łukoilu – oraz Turcji. Łukoil jest właścicielem trzech rafinerii w Europie – we Włoszech, Rumunii i Bułgarii – i nadal zwiększa zakupy rosyjskiej ropy naftowej.
Podczas gdy reszta Europy może nie zwiększyć importu rosyjskiej ropy – spadek z pewnością zwolnił, jak wykazała analiza Bloomberga.
Unia Europejska zgodziła się zablokować 90% całego importu ropy z Rosji do końca roku – ale być może najbardziej szkodliwy aspekt unijnej próby uderzenia w Rosję, gdzie szkodzi – poprzez dochody z ropy – ma postać zakaz ubezpieczenia. Zgodnie z zakazem, który podpisała również Wielka Brytania, operatorzy z UE nie będą mogli zabezpieczać ani finansować morskiego transportu rosyjskiej ropy do innych krajów. Według analityków ograniczyłoby to zdolność Rosji do eksportu ropy naftowej w dowolne miejsce na świecie.
Jednak Rosja zapowiedziała, że zapewni gwarancje rządowe w ramach umowy handlowej Rosji z innymi krajami i izoluje się od wszelkich embarg, które mogą nałożyć Unia Europejska i Wielka Brytania.
Jednak większość portów na świecie nie zezwala na dokowanie tankowców, jeśli nie posiadają pełnego ubezpieczenia.
Rosja nadal wysyła duże ilości rosyjskiej ropy również do Chin i Indii, a łączne rosyjskie dochody z ceł eksportowych wzrosły w zeszłym tygodniu o 6%.
Julian Geiger dla Oilprice.com
Więcej najlepszych czytań z Oilprice.com:
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”