Na ulicach Budapesztu niemal na każdym bloku pojawiają się plakaty promujące partię Fidesz premiera Viktora Orbana, z portretami kandydatów uwieszonymi wokół słupów i przyklejonymi na ścianach.
W stolicy, gdzie dwie trzecie okręgów wyborczych głosowało na opozycję w Ostatnie wybory w 2018 rokuReklamy rządowe są rutynowo zniekształcane.
Na kilku listach napisano literę „Z”.
W Rosji stał się symbolem poparcia dla militarnej ofensywy państwa na Ukrainie. Na Węgrzech atakuje Orbana, oskarżanego o to, że nie zrobił wystarczająco dużo, by potępić Rosję i prezydenta Władimira Putina.
„Orbán jest najbardziej proputinowskim premierem w całej Unii Europejskiej” – powiedział Peter Kriko, profesor nauk politycznych i dyrektor wykonawczy Centrum Badań Kapitałowych z siedzibą w Budapeszcie.
„Myślę, że reszta świata wyszła silniejsza z tego konfliktu. Węgry są wyraźnie na zewnątrz”.
Bliskie relacje z Putinem
Orbán ma nadzieję, że wygra swoją czwartą z rzędu kadencję premiera w tym, czego oczekuje Zbliżający się wyścig wyborczy w niedzielę. Jego partia miała niewielką przewagę (41 proc. wyborców) nad sześciopartyjną koalicją opozycyjną (39 proc. wyborców) w Ankieta IDEA, która odbyła się w ostatnim tygodniu marca.
W ciągu ostatnich 12 lat u władzy zbudował bliskie więzi z Putinem.
Potępił rosyjską inwazję, ale nie skrytykował Putina osobiście, stawiając go w niezręcznej sytuacji z przywódcami UE. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał Węgry podczas przemówienia na wirtualnym spotkaniu 24 marca, mówiąc, że Orbán musi „Sam zdecyduj, kim jesteś. „
Oglądaj | Węgry otwierają granice dla ukraińskich uchodźców:
Orbán powiedział, że Węgry nie wyślą broni na Ukrainę ani nie pozwolą na przepływ przez swoje terytorium dostaw z innych krajów.
Chociaż analitycy twierdzą, że jego postawa zraziła go do zachodnich przywódców, w tym niektórych z najpotężniejszych sojuszników kraju, takich jak Polska i Czechy, wojna pozwoliła mu stworzyć przesłanie wyborcze dla krajowej publiczności.
Sam siebie określił jako jedyną opcję pokoju i bezpieczeństwa i mówi, że Węgry potrzebują teraz neutralności.
Podczas wiecu w Budapeszcie 15 marca powiedział tłumowi zwolenników Fidesu, że Węgrzy muszą trzymać się z dala od wojny i nie mogą wpaść między „ukraińskie kowadło a rosyjski młot”.
Węgry są uzależnione od rosyjskiej ropy i gazu
Orbán, twardogłowy nacjonalista, odwiedził Moskwę zaledwie trzy tygodnie przed wkroczeniem sił rosyjskich na Ukrainę.
Na późniejszej konferencji prasowej mówił o potrzebie współpracy i niezawodnej energii. według urzędnicy węgierscy Węgierski portal informacyjny poinformował dziś, że kraj ten otrzymuje 85 proc. gazu i ponad 60 proc. ropy z Rosji.
Ta zależność jest powodem, dla którego Orbán powiedział, że nie poprze sankcji wobec rosyjskiego sektora energetycznego, mimo że Węgry poparły inne rundy sankcji, które UE już przyjęła.
„Nie chodzi o to, żebyśmy nosili kurtkę i trochę podnosili temperaturę, jak myślą niektórzy na Zachodzie” – powiedział Orban w piątek podczas wywiadu z węgierską radiostacją Kossuth.
„To jest pytanie o wydajność lub niedziałanie gospodarki”.
Ludzie w „Stalinie” są podzieleni
Poza stolicą większość okręgów wyborczych głosowała na kandydatów Fideszu w 2018 roku, ale nie w przemysłowym mieście Donaujváros, społeczności zbudowanej w latach 50. wokół wciąż działającej huty stali.
Kiedyś nazywało się miastem Stalin. Chociaż nazwa została później zmieniona, sowieckie bloki mieszkalne nadal stoją wzdłuż ulic.
CBC odwiedziło rynek miejski, gdzie stragany były wypełnione produktami, kwiatami i kiełbaskami, a ludzie byli podzieleni co do rządu Węgier i jego lojalności wobec Rosji.
„Europa zamarznie na śmierć, jeśli nie dostanie rosyjskiego gazu” – powiedział Laszlo, który podał tylko swoje imię.
Powiedział, że uważa, iż relacje Orbána z Putinem są dobre, a prezydent Rosji słusznie wyjeżdża na Ukrainę.
Na innym pasie sprzedawca owoców Tünde Tamás powiedziała, że desperacko szuka kierunku, w jakim zmierza jej kraj.
„Jeśli ten system przetrwa, nasz kraj się skończy” – powiedziała 45-letnia matka czwórki dzieci.
„Chcę być częścią Zachodu, nie chcę należeć do Wschodu” – powiedziała.
zmiana polityczna
Na długo przed tym, jak Orbán został premierem, należał do grupy demokratów, którzy próbowali wprowadzić zmianę polityczną na Węgrzech. W ostatnich dniach komunizmu w 1989 roku wygłosił namiętne przemówienie wzywające do wolnych wyborów i wycofania się wojsk sowieckich.
ten filmy imprezowe Został założony przez Orbána i innych działaczy, którzy chcieli kształtować Węgry ideałami demokratycznymi, ale dziś opowiada się on za ideą „demokracji nieliberalnej”.
Oglądaj | Podsumowanie wydarzeń w szóstym tygodniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę:
według wolny dom, Węgry, amerykański think-tank, są pierwszym i jedynym krajem w Unii Europejskiej, który został wymieniony jako „częściowo wolny”.
„Myślę, że Orbán chce systemu takiego jak w Rosji” – powiedział Girgili Kalu, opozycyjny polityk ubiegający się o reelekcję w Donaujvaros.
„Widzimy, że polityka Putina to brak wolnych mediów, cała władza w jednej ręce. Myślę, że Orbán chce tego samego”.
Dokręcanie uchwytu na nośniku
W ciągu ostatniej dekady rząd Orbána zacieśnił kontrolę nad krajowymi mediami, wywierając większy wpływ zarówno na media publiczne, jak i prywatne.
Zwolennicy Orbána zakupili dziesiątki gazet, stacji radiowych i telewizyjnych, a setki lokalnych publikacji scentralizowano. Według urzędników państwowych własność państwowa mediów lokalnych wzrosła w ostatnich latach do 55 proc.
Jeden z najbardziej wpływowych niezależnych magazynów informacyjnych, HVG, twierdzi, że rząd kieruje również dochody z reklam do prorządowych placówek, wywierając presję na pozostałe publikacje.
Kilka lat temu magazynowi zabroniono wystawiania satyrycznych okładek, które wyśmiewają urzędników państwowych i często relacje Orbana z Putinem.
„Publikowanie na ulicach naszej pierwszej strony było dla nas bardzo ważne – nawet jeśli nie kupisz naszej gazety, możesz zobaczyć nasze oświadczenie przeciwko rządowi” – powiedział Mercedez Giocry, który kieruje kolumną ekonomiczną publikacji.
Jak mówi, w ciągu ostatniego miesiąca duża część kampanii przesunęła się z rozmowy o gospodarce na każdą partię, która może zapewnić pokój i stabilność.
skłaniając się ku Rosji
Peter Markie G. kieruje opozycyjną koalicją sześciu różnych partii. Próbował zdobyć poparcie wśród wyborców, powołując się na bliskie stosunki Orbána z Putinem i nachylenie w stronę Rosji.
Ale Orbán prowadzi w sondażach i pozycjonuje się jako jedyny kandydat, który zapobiegnie wciągnięciu kraju w konflikt na Ukrainie.
W tym tygodniu węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szyjjarto oskarżył Ukrainę o próbę wpłynięcia na wybory poprzez współpracę z tamtejszymi partiami opozycyjnymi. Ukraina zaprzeczyła temu twierdzeniu, ale Krekó z think-tanku Policical Capital twierdzi, że zarzuty te odbijają się echem w prorządowych mediach na Węgrzech.
Na Zachodzie, mówi, kraje martwią się ingerencją Rosji i Chin w wybory, ale na Węgrzech obawiają się ingerencji ze strony Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.
„Myślę, że wiele nam to mówi o stopniu, w jakim Węgry odsunęły się od zachodniego mainstreamu”.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”